Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Nalewka z czerwonych porzeczek

Nalewki to jeden z tematów, które w ostatnich miesiącach opanowały moją kuchnię. Staram się korzystać z łatwej dostępności sezonowych owoców i już zacieram ręce na myśl o jesiennych i zimowych degustacjach :-)))

nalewka z czerwonych porzeczek

Kilka dni temu w trakcie zakupów wpadły mi w oko bardzo ładne czerwone porzeczki. Nie mogłem się na nie nie skusić i choć były bardzo smaczne na świeżo, postanowiłem przeznaczyć je na przygotowanie kolejnej nalewki.

Końcówka lata i wczesna jesień przyniosą jeszcze co najmniej kilka bardzo ciekawych owoców, z których zamierzam zrobić nalewki, dlatego staram się nie przesadzać z ilością produkowanego trunku. Jest to mój pierwszy rok z produkcją domowych nalewek, dlatego postanowiłem wypróbować jak najwięcej jej rodzajów i nie nastawiać więcej niż 0,5 litra jednego smaku.

Składniki potrzebne do przygotowania nalewki z czerwonych porzeczek

Podaję ilości składników, które powinny wystarczyć do przygotowania ponad jednego litra nalewki.

  • 1 kg dojrzałych czerwonych porzeczek
  • 0,5 litra spirytusu 95%
  • o,5 litra wódki
  • ok. 1kg cukru

Przygotowanie nalewki

  1. Czerwone porzeczki porządnie umyłem, obrałem z szypułek i włożyłem do słoika

  2. Owoce w słoiku zalałem mieszanką spirytusu i wódki – taka mieszanka gwarantuje odpowiednią moc trunku. Według różnych źródeł najlepsze nalewki wychodzą z alkoholu 65-70% i taką właśnie zawartość możesz uzyskać mieszając wódkę ze spirytusem. Ewentualnie możesz użyć samego spirytusu zmieszanego z odpowiednią ilością przegotowanej wcześniej i ostudzonej wody.

  3. Słoik szczelnie zamknąłem i odstawiłem na słoneczny parapet. Porzeczki będą się teraz macerować w tym ciepłym i pełnym światła miejscu przez sześć tygodni.

  4. Po tym czasie zlałem nalew (czyli płyn ze słoja) do osobnego naczynia, a pozostałe w słoju owoce zasypałem cukrem, z którego w ciągu kilku kolejnych dni powstał syrop. Może być tak, że cały cukier się nie rozpuści – wtedy albo można go dodatkowo rozpuścić w wodzie lub alkoholu, albo po prostu nie dodawać do nalewki.

  5. Rozpuszczony w owocach cukier odlałem i połączyłem z uzyskanym wcześniej alkoholem, a następnie odfiltrowaną nalewkę przelałem do butelki i odstawiłem do leżakowania na minimum 3 miesiące (a najlepiej 6 miesięcy).

  6. Nalewka z czerwonej porzeczki ma stosunkowo wytrawny smak. Jest kwaskowata, ale też bardzo owocowa i rzeźka. Rewelacyjnie pachnie – aż chce się zamknąć oczy i wrócić do lata :)

Zobacz również

tagi: , , , ,

Ilość komentarzy: 57 - dołącz do dyskusji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

57 odpowiedzi na “Nalewka z czerwonych porzeczek”

  1. Eos pisze:

    Zrobiłam naleweczke, trochę się obawiałam tej wytrawności, ale w rezultacie porzeczki zasypane cukrem leżały przez… 4 lata :D naleweczka wyszła słodziutka, dokładnie taka jaka lubię :D

  2. Benia pisze:

    Zrobiłam nalewkę według przepisu , wyszła mi za słodka co mam zrobić? Porzeczek już nie ma żeby dorobić soku z alkoholem Proszę o podpowiedź co mam zrobić.

  3. Andrzej pisze:

    Fajny przepis na tę naleweczkę. Jestem właśnie na etapie „syropowania” zasypanych cukrem porzeczek po maceracji i zastanawiam się w którym dokładnie momencie dodać ten cynamon i wanilię. Czy dobrze rozumiem, że po połączeniu alkoholu z syropem? A jeśli nie to proszę o uściślenie. Z góry dziękuję i pozdrawiam

  4. kris pisze:

    Czy jak już po zasypaniu cukrem wytrąci się sok, to czy można wrzucić owoce do wyciskarki soków?
    Szkoda żeby alkohol, który wchłonęły owoce miał się zmarnować:)

  5. Porzek pisze:

    1 kg cukru to zdecydowanie za dużo, po co tyle dodawać, skoro się nie rozpuszcza? Za słodki smak wychodzi, 0.5 kg zdecydowanie byłoby ok.

  6. JIMI pisze:

    WITAM CZY PORZECZKI MAJĄ BYĆ W CAŁOŚCI CZY POGNIECIONE

  7. Marioal pisze:

    owoce zalane ;) kiedy najlepiej dodać wanilię i cynamon i czy ten dodatek bardzo zmienia smak?

  8. d pisze:

    O jejku ! jak tak sobie czytam i czytam to zaczynam żyć nadzieją że moje porzeczki po dzisiejszej ulewie będą jeszcze na krzaczku :-), w tym roku wylądują w nalewce !!!

  9. Kasia pisze:

    Przez przypadek wsypałam cukier do porzeczek… zamiast alkoholu. Co sie dalo to wybralam ale czesc zostala. Czy nalewka wyjdzie jak alkohol bedzie z cukrem i porzeczkami? Prosze o odp

  10. Bogdan pisze:

    Witam. To są tylko moje doświadczenia.Cukru daję ok 0,5-0,6 kg bo nie lubię słodkich. Barbasia pisze, że dodaje wanilię i cynamon -też dodaję i jest super. Dla ścisłości: wanilia jedna duża przecięta wzdłuż i wyczyszczona z pestek, cynamonu ok 3 cm -dodaję je po zakończeniu zlewania. Anita pyta czy można zalać samą wódką. Na wódce „wyjdzie cienizna”. Wielu nalewkowiczów wie, że alkohol 65-75% najlepiej wydobywa walory z owoców. Próbowałem kolejność jak przepisie oraz zasypałem i zalałem jednocześnie (co 1-2 dni zamieszać) – wyszło bardzo podobne. Z żalu przed stratą po zlaniu zalewam na kilka dni szklanką wody destylowanej lub przegotowanej (musi dobę odstać), raz lub dwa razy dziennie mieszam (w słoju zakręcanym jest łatwiej). Dopiero po wymieszaniu całości dodaję wanilię i cynamon na ok 1 miesiąc, co kilka dni zamieszać.
    Kielichy w dłonie i zdrówko.

  11. Darek pisze:

    Robiłem nalewkę według powyższego przepisu, tylko dałem mniej cukru (0,5 kg). Dziś spróbowałem nalewki, jest pyszna :)

  12. Barbasia pisze:
    5

    Robię nalewki z różnych owoców. Z porzeczek jest najlepsza. Za tydzień olewam syrop i mieszam z resztą. Smak, aromat i piękny kolor! Acha, do porzeczek dodaje kawałek łaski wanilii i cynamonu.

  13. Barbasia pisze:
    5

    Najlepsza nalewka! Robię co rok. Dodaje kawałek laski wanilii i cynamonu. Pychota

  14. Darek pisze:

    Moim zdaniem w przepisie zdecydowanie za duzo cukru..

  15. Janek pisze:

    Jestem w trakcie oczekiwania na rozpuszczenie się cukru i obawiam się, że jest go za dużo i się nie rozpuści, bo upłynęły już 2 tygodnie. Nie chcę zalewać owoców dodatkową wódką, bo to rozrzedzi smak. Czy można je zalać odlaną nalewką?

  16. Podraza Maria pisze:

    Czy nalewkę można zrobić z mrożonej porzeczki

  17. Podraza Maria pisze:

    Czy nalewkę można zrobić z mrożonej czerwonej porzeczki ?

  18. EWA pisze:

    Robienie nalewek było moim marzeniem,niestety ciągły brak czasu nie pozwalał mi zająć się moim marzeniem,teraz jestem emerytką i zaczynam robić moje nalewki,oczywiście według Pana przepisu o wynikach poinformuje,pozdrawiam EWA.

  19. Anita pisze:

    Witam, a można z sama wódką czy musi być spirytus?

  20. Dorota pisze:
    5

    Uwielbiam Pana przepisy, opisy i sposób prowadzenia bloga! Wyobrażałam sobie Pana jako grubaska po 40tce a tu proszę – młody przystojny facet :) życzę Panu, żonie i córeczce wszystkiego co najlepsze :) oby więcej tak pozytywnych ludzi :)a teraz biorę się za nalewkę :)

  21. Urszula pisze:
    5

    Moja rodzinka zachwycona naleweczką wg Pana przepisu:) od tego momentu owoce z mojego krzaczka juz nie beda przerabiane na konfiturki:)tylko na nalewki:)rodzina ustawia sie w kolejkę:)zaczynam zbiory i produkcję tegoroczną:)))

  22. bartosz pisze:

    Witam mam pytanie, zrobiłem tak jak pan zlecił a mianowicie jestem na tym początkowym etapie, gdzie owoce w połączeniu z alkoholem (bez cukru) cerują się i przegapiłem ten moment kiedy trzeba odłączyć owoce od zalewu i dodać cukier.Więc leżą mi tak już 4 mies i pytanie jest następujące, czy nic się nie stanie z tą nalewką jeżeli teraz przejdę do 4 punktu ?.Proszę o odpowiedź

  23. Krystyna pisze:

    Ciekawy ten Pana przepis. W tym roku zachęcona barwnymi opisami oraz degustacją czereśniówki mojej przyjaciółki postanowiłam włączyć się w nurt. Mam nastawioną od 2 m-cy nalewkę z czerwonej porzeczki oraz z ciekawości kilka innych. W najbliższą sobotę odbędzie się Wielkie Przelewanie… Ciekawe z jakim efektem. Ja na pewno pójdę w kierunku wytrawnym, bo „ulepki” to nie moje klimaty;) Pozdrawiam i dzięki za inspirację

  24. TomekW pisze:

    Witam,
    robię dwie nalewki wg Pana przepisów: z czarnej i czerwonej porzeczki. Przy czarnej poleca Pan dodać do nalewy 0,5 l wody zmieszanej z 0,5 kg cukru. Przy czerwonej, wg przepisu należy owoce zasypać cukrem. Ile z tego może wyjść soku ? Przecież nie 0,5 litra. Czy zatem nalewka nie będzie zbyt mocna? Już teraz ma 60-70 % i trochę soku nie obniży znacząco mocy. Dolewać wody ? – bo niekoniecznie chcę nalewkę np. pięćdziesiecioprocentową.

  25. Krzysztof pisze:

    W każdym przepisie o nalewkach czytam o tym, aby owoce zasypane cukrem stawiac na parapecie bo tam ciepło od słońca, a co zrobic , gdy są chmury. Ja stawiam słoik na szafce wiszącej w kuchni jak wiadomo ciepło zawsze idzie do góry, a w kuchni zawsze sie coś gotuje i po za tym jest tam zawsze w miare równa temperatura i to działa.
    Przepraszam za pisownie mam problem z klawiaturą.

  26. kasia pisze:

    pisze pod nalewkami, bo odkąd zaczęłam robić nalewki nurtuje mnie czy by jakoś nie wykorzystać pozostałości po nalewkach i dziś ponownie próba okazała się celna! kubki smakowe zwariowały :)!
    Koktajl ponalewkowo-porzeczkowy:
    pozostalosci po nalewce przepościć przez sokowirówkę,
    3 kostki pokruszonego lodu wrzucamy do kieliszka dodajemy sok odciśnięty w sokowirówce, dodajemy odrobinę wody (wg własnego uznania gęstości), dodajemy pol loda na patyku w czekoladzie (wcześniej delikatnie połamanego), rurkę i czereśnię z nalewki czereśniówki :)
    k

    • Krystyna pisze:

      Kasiu, dokładnie ten sam temat mnie ciekawił, na pewno Twój pomysł jest świetny w najbliższym czasie wypróbuję. Ale czy te owoce można sobie tak zostawić w słoju w którym były zalane alkoholem i wyciągać stopniowo? Nie zepsują się zwłaszcza jak były zasypane cukrem ?

  27. kasia pisze:

    Witam,
    Jestem w trakcie robie nalewki i porzeczek, czarnej i czerwonej oraz z czeresni. Dzis bede odewala syrop cukrowy, podpowiedzcie czy mozna jakos wykorzytac jeszcze te porzeczki i czeresnie?

  28. MałaMi pisze:

    Witam ;) Robię nalewkę z czarnej porzeczki, ale trochę mniej % będzie mieć, bo daję na 1,5 kg owoców 0,4l spirytusu i 0,5l wódki. Ugniotłam owoce w słoiku i zalałam alkoholem. Czy tak samo jak z czerwonej porzeczki ta powinna stać na parapecie?
    Wiśnióweczka się już robi dokładnie wg pana przepisu, mam nadzieję, że wyjdzie, bo robię pierwszy raz :P

  29. Anita pisze:
    5

    Witam serdecznie.Czy dla czarnych porzeczek przepis jest identyczny? :)

  30. DoktorPolmos pisze:

    Stawiac słoj na dzien a na noc do domu… i mam rozumiec ze nie trzeba otwierac jak z czeresni zeby nie rozsadziło naszego skarbu? :)

  31. Essa pisze:
    5

    Właśnie mija 4 tydzień od wstawienia nalewki… ehh gdyby nie trzeba było tyle czekać… :) ale dzięki za przepis – zachęcił nas do wstawienia swojej pierwszej nalewki.

  32. ifonta pisze:
    5

    Ta nalewka jest rewelacyjna! Była pierwszą w moim życiu, zrobioną rok temu. Teraz obserwuję dojrzewający krzak porzeczki bo w tym roku zrobię więcej. Wyrzucę kwiatki z parapetu i obsadzę słojami z nalewkami :-)Dziękuję za przepis :-)

  33. Anna Z. pisze:

    Moja wyszła obłędna (zrobiłam z białej i czerwonej), próbowałam odrobinkę, w przyszłym roku zrobię dwa razy więcej :)

  34. dagajaga pisze:

    Dzisiaj zalałam porzeczki z ogródka (zebrał się dokładnie kilogram z młodego krzaczka :-) Teraz czakamy na efekty :-)

  35. Ania pisze:

    Mowię o nalewce z orzechów :)

  36. Ania pisze:

    Orzechy zielone maja byc ale same te lupinki? Bez pestki z samym orzechem?

  37. dora pisze:

    Mam smaka na nalewkę ! Porzeczkowa bedzie moją pierwszą jaka zrobię!
    Czy będzie ona bardzo słodka i gęsta? Mój typ, to taka rzadsza i mniej słodka.
    Pozdr.

  38. Aneta Jokisz pisze:

    :) polecam taką samą nalewkę z dodatkiem agrestu :D pychota :D

  39. przemo292929 pisze:

    niestety gdzies mi wyparowal ten przepis wedlug mojej receptury ale podaje znaleziony z internetu o podobnych ilosciach skladnikuw to moze jest drobna zurznica od mojej; Składniki:
    7 l wody przegotowanej
    3 kg cukru
    8 dkg drożdży – zwykłych
    1 kg ryżu
    30 ziaren goździków
    10 ziaren ziela angielskiego
    2 torebki cukru waniliowego
    sok z 1 cytryny
    1/2 łyżki gałki muszkatołowej
    1/2 łyżki tymianku
    1/2 łyżki imbiru
    8 ziaren pieprzu naturalnego
    10 dkg rodzynek

    Przepis:
    wodę (przegotowaną) wymieszać z cukrem, ostudzić,
    drożdże rozpuścić w letnim syropie,
    dodać resztę składników
    całość przelać do baniaka
    i nastawić jak zwykłe wino (rurka)
    po 6-ciu tygodniach przecedzić
    i zlać do butelek (zakręcanych)
    aby lepiej klarowało do każdej butelki wsypać po 3 kryształki cukru (nie więcej) tak wiec to jest ten przepis jaki ja robilem :)

  40. przemo292929 pisze:

    jesli chodzi o trunki :) to podpowiem ze mozna zrobic smaczne winko owocowe bez dodatku zadnego alkoholu i drozdzy… przedstawie moj maly przepis z czego ja wstawilem winko wziolem 4 litry jerzyn lesnych,3 litry aroni,pol lubianki malin,cala 4 litowa banke mirabelek.nastepnie zagotowalem 9 l wody tak zeby sie zagotowala a nie gotowala i dosypalem 3 kg cukru.natepnie poczekalem az woda z rospuszczonym cukrem ostygnie i zalalem te wszystkie owoce ta woda,natepinie odczekalem 17 dni i odcedzilem te owoce od soku.. po sprubowaniu tego zas syropu juz poczulem ze troszke mocy nabiera :) tez zas sok przelalem do balonu z rurka fermentacyjna i juz po 30 minutach zaczela sie fermentacja :) teraz wlasnie czekam na rezultat co z tego wyniknie, powiem tak przygode z tym przepiem zaczolem 15 sierpnia tego roku a dzis wlasnie oddcedzilem i przelalem do balonu…. ps bede pisal co sie dzieje z moim winkiem ktore sie wlasnie robi pozdrawiam :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php