Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Wygraj zestaw garnków Tefal

Garnki Tefal Hero - Opinia / Recenzja

Czołem smakoszu! Mam dla Ciebie świetną zabawę, w której do wygrania jest cały zestaw świetnych garnków ze stali nierdzewnej marki Tefal Intuition.

Kilka dni temu opublikowałem na blogu recenzję innego zestawu garnków ze stali nierdzewnej Tefal – koniecznie do niej zajrzyj. Przetestowałem je w mojej męskiej kuchni, ugotowałem w nich leczo i nagrałem film prezentujący moje dokonania. Wyszło świetnie, a teraz Ty masz szansę, aby równie świetne naczynia zagościły w Twojej kuchni! :-)

Nagroda

Nagrodą w konkursie jest 10-elementowy zestaw garnków ze stali nierdzewnej Tefal Intuition o wartości ok. 400 zł.

garnki-tefal-intuition-konkurs

Trójwarstwowe dno indukcyjne zapewnia doskonałą dystrybucję ciepła a także pozwala na szybsze podgrzanie potraw, dzięki temu oszczędzasz czas i pieniądze. Garnki Tefal Intuition przystosowane są do wszystkich rodzajów kuchenek w tym także indukcyjnych i posiadają 5 letnią gwarancję.

Zasady konkursu

  1. Zadanie konkursowe polega na przedstawieniu własnego pomysłu na jesienne danie jednogarnkowe. Zaproponuj coś pysznego i niebanalnego :)
  2. Liczą się kreatywność, oryginalność i pomysł. Jeżeli masz ciekawą anegdotę związaną z podanym przepisem to koniecznie podziel się z nami swoją historią.
  3. Jeżeli chcesz, możesz do swojego zgłoszenia dołączyć zdjęcie lub film – nie jest to wymagane, ale jak łatwo się domyślić zdecydowanie zwiększy Twoje szanse na wygraną w konkursie. Zdjęcia/filmy możesz przesłać w formie linku dołączonego do komentarza bądź na adres email podany w Regulaminie.
  4. Zgłoszenie powinno mieć formę komentarza zamieszczonego na stronie, którą właśnie czytasz.
  5. Konkurs trwa do poniedziałku 19.10.2015, do godz. 23:59:59.
  6. Każdy uczestnik zabawy jest zobowiązany do zapoznania się z Regulaminem (kliknij po szczegóły). Udział w konkursie mogą brać wszystkie osoby spełniające warunki regulaminu (np. pełnoletność).

Powodzenia! :-)

Wyniki konkursu

Bardzo miło mi poinformować, że po długich analizach zwycięskim zgłoszeniem okazały się propozycje czytelniczki o nicku Aneta76. Zestaw garnków ze stali nierdzewnej Tefal pojedzie zatem do Wrocławia :-)

Wszystkim bardzo dziękuję za udział i nadesłane super pomysły. Zwyciężczyni gratuluję!

Do usłyszenia w kolejnym konkursie.

 

tagi: , , ,

Ilość komentarzy: 59 - dołącz do dyskusji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

59 odpowiedzi na “Wygraj zestaw garnków Tefal”

  1. Aneta76 pisze:

    Jeszcze raz baaardzo, baaardzo dziękuję!!!!
    Strasznie się cieszę i czekam z niecierpliwością na moje nowe garnki:-)
    Miłego dnia!!!!
    Aneta

  2. Basia pisze:

    Szkoda, że właściciel bloga nie wywiązuje się z obietnic i niepoważnie traktuje swoich czytelników

    • Tomek Lach pisze:

      Basiu laureatka konkursu została wybrana i poinformowana zgodnie z planem, po prostu musiałem jeszcze trochę się wstrzymać z ogłoszeniem oficjalnym :) Dziękuję i pozdrawiam! :-)

  3. Jola pisze:

    Co z wynikami?.

  4. ŁukaszB pisze:

    jestem ciekaw, czy znany jest już laureat niniejszego konkursu…

  5. Basia pisze:

    A gdzie je można znaleźc?

  6. Magda G. pisze:

    A kiedy wyniki?

  7. Dominika Górska pisze:

    Danie jesienne jednogarnkowe leczo z dodatkiem kiełbasy, cukinii, bakłażana, ryżu podano do stołu Smacznego proszę.

  8. bacha pisze:

    Hej! Dosyć mam kanapek z byle czym na obiad( dzieci i mąż „wyjechane”);) Postanowiłam dziś, ambitnie, zrobić sobie obiad. Była to improwizacja. Wrzuciłam do garnka na rozgrzany olej cebulę i czosnek. W ilościach „jak kto lubi”.
    Dorzuciłam pokrojony i przyprawiony filet drobiowy. Ja użyłam moich ulubionych przypraw- imbir, curry, sól i pieprz oczywiście. Można użyć innych przypraw wg swoich upodobań.Chwilę poddusiłam . Po czym dorzuciłam pokrojoną w kostkę dynię Hokkaido. Ten gatunek dyni szczególnie sobie upodobałam ,gdyż nie trzeba jej obierać ze skóry . I ma fajny miąższ. To wszystko podlałam odrobiną wody i poszłam sobie . Włączyłam komputer . Wpadł mi w oczy Twój blog i tak mnie zainteresował, że o mało co , a z mojego obiadu było by tylko wspomnienie i swąd spalenizny! Ale na szczęście w porę się zorientowałam, że to nie u sąsiadów tak pachnie , tylko w mojej kuchni;) Do garnka z dyniowo-kurczakowym gulaszem wrzuciłam wcześniej ugotowaną kaszę owsianą (może być chyba jakakolwiek) posypałam nieskromnie uprażonym słonecznikiem i natką, i wiecie co? To było pyszne! Kanapki z byle czym odchodzą w niepamięć. Zostało mi jeszcze trochę dyni . Jutro wykombinuję coś równie dobrego. A co tam… Pozdrawiam

  9. Aga pisze:

    Moje ulubione danie jednogarnkowe to słodko-pikantna potrawka z indyka z tajską nutą :)

    Składniki:
    500 g piersi z indyka
    1 papryka czerwona
    1 papryka zielona
    200 g młodej marchewki mrożonej
    200 g groszku mrożonego
    100 g (1 torebka) ryżu basmati
    3 łyżki tajskiego słodkiego sosu chili
    kurkuma
    bazylia
    oregano
    tymianek
    papryka słodka
    pieprz cayenne
    sól

    Indyka kroimy w paski, przyprawiamy pieprzem cayenne, słodką papryką, bazylią, oregano, tymiankiem oraz solą. Smażymy przez chwilę na patelni grillowej, po czym dodajemy pokrojoną w kostkę czerwoną i zieloną paprykę. Następnie dodajemy mrożone marchewki oraz groszek i smażymy do miękkości. Wszystkie składniki wyjmujemy na talerz, a w tym samym naczyniu przygotowujemy ryż – najpierw go podprażamy, potem zalewamy wodą i dusimy z odrobiną soli i kurkumą. Kiedy ryz będzie gotowy dodajemy przygotowane wcześniej mięso i warzywa oraz 3 duże łyżki tajskiego słodkiego sosu chili. Całość mieszamy i podgrzewamy przez minutę.
    Pozdrawiam i przesyłam zdjęcie mailem:)

  10. Aneta76 pisze:

    Moje kolejne 2 propozycje to również dynia i ziemniaki, ale tym razem na azjatycką nutę.
    Jako pierwszą proponuję duszoną wołowinę z dynią na azjatycką nutę.
    Potrzebujemy:
    1 kg wołowiny
    0,75 kg dyni
    5 szklanek bulionu wołowego
    4 kawałki trawy cytrynowej
    6 listków limonki kaffir
    3/4 szklanki cukru
    2/3 szklanki sosu rybnego
    1/4 szklanki oleju rzepakowego
    4 szalotki
    3 papryczki chili
    4-cm kawałek imbiru
    2 ząbki czosnku
    1 łyżeczka ziaren białego pieprzu
    1 łyżeczka nasion kolendry
    garść liści tajskiej bazylii

    Trawę cytrynową zbić tłuczkiem, dynię obrać i pokroić w kostkę. Białą część łodygi trawy cytrynowej, szalotki, papryczki chili i imbir posiekać. Wrzucić do moździerza i utłuc na pastę razem z czosnkiem, białym pieprzem i nasionami kolendry. Pod koniec do pasty dodać olej rzepakowy. Pastę smażyć w dużym garnku, na małym ogniu, około 7 minut, aż się zrumieni. Dodać pozostałą trawę cytrynową, liście limonki, cukier, sos rybny i wlać bulion. Całość zagotować, aż cukier się rozpuści. Sos powinien być słodko-słony. Do sosu włożyć mięso, garnek przykryć pokrywką i dusić około 2 h. Po 2 h do potrawy dodać pokrojoną dynię i dalej dusić około 25 minut, aż dynia zmięknie. Mięso wyjąć z potrawy, pokroić w kostkę i ponownie wrzucić do garnka. Danie podawać z listkami tajskiej bazylii.

    Moja druga propozycja to curry z orzechów nerkowca, słodkich ziemniaków i tofu.
    Potrzebujemy:
    50 g klarowanego masła
    200 g twardego tofu
    1 cebula
    2 ząbki czosnku
    2 cm świeżego korzenia imbiru
    1 papryczka chili
    1 łyżka mielonej kolendry
    1 łyżka przyprawy garam masala
    1 łyżka kuminu
    1 łyżka kopru włoskiego
    500 g słodkich ziemniaków
    1,5 szklanki bulionu warzywnego
    1 szklanka orzechów nerkowca
    125 g strączków groszku cukrowego
    cytryna do podania

    Ziemniaki obrać i pokroić w grubą kostkę. W dużym garnku rozpuścić masło i wrzucić na nie pokrojone w kostkę tofu. Smażyć około 5 minut, aż do zrumienienia. Przełożyć na talerz. Do garnka po tofu wrzucić pokrojoną cebulę, zeszklić i dodać drobno posiekany czosnek, imbir i papryczkę chili. Smażyć około 5 minut i dodać kolendrę, garam masalę, kumin i nasiona kopru. Po 1 minucie dodać pokrojone ziemniaki, orzechy i zalać bulionem. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i całość gotować pod przykryciem około 15 minut, aż ziemniaki zmiękną. Dodać podsmażone tofu i groszek cukrowy. Gotować jeszcze około 2 minut. Danie podawać z ćwiartkami cytryny.

    Bardzo polecam i zachęcam do wypróbowania moich propozycji:-)

  11. Magda_h pisze:

    Cześć:)
    poniżej przedstawiam moja wariację na temat jednogarnkowego dania z kurczaka.

    Pałki z kurczaka marynowane z kawie i kakao zapiekane z cebulą i zemniakami

    Składniki:
    – 8 pałek z kurczaka
    – 5 łyżek oliwy z oliwek
    – 150 ml białego wina
    – ok. 1/2 kg ziemniaków pokrojonych w łódeczki bądź talarki
    – 3 – 4 średnie czerwone cebule pokrojone w piórka
    – 2 gałązki rozmarynu
    – 120 ml bulionu
    – sól
    – pieprz

    Marynata:
    – kawa rozpuszczalna
    – kakao
    – czosnek

    Sposób przygotowania:
    Mięso starannie umyć i dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem a następnie nakłuć je widelcem ( w tym przypadku mięso lepiej przejdzie marynatą) i natrzyj mięso kawą, kakao i czosnkiem. Dzięki tej marynacie mięso nabiera fajnego dymnego a raczej wędzonego posmaku.
    Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C.
    Na patelni/naczyniu do smażenia i zapiekania wlewamy oliwę z oliwek i podsmażamy mięso przez około 4 – 5 minut obracając je aż się zarumieni. Następnie wlewamy wino, doprowadzamy do wrzenia i pozostawiamy na wolnym ogniu przez 2 – 3 minuty. Dodajemy ziemniaki, cebulę oraz bulion. Wszytskie składniki mieszamy. Następnie dodajemy rozmaryn i doprawiamy solą i pieprzem. Patelnie wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut bez przykrycia a następnie przewracamy składniki i pieczemy przez kolejne 25 minut. Gotowe danie dekorujemy rozmarynem.

    Jeżeli ktoś lubi eksperymentować w kuchni, to w zależności od upodobań, można dodać inne składniki – cebula i ziemniaki to produkty wyjściowe. Ja osobiście dodaję paprykę, grzyby, seler naciowy, dynię czy też ulubione przyprawy w zależności na co mam akurat ochotę. Mięso można marynować też w naparze z herbaty, co daje również ciekawy smak. Tu polecam herbatę pu -erh albo dobrej jakości czarną herbatę. Zaparzamy bardzo mocny napar i marynujemy w nim mięso przez 24 h, może być to również filet z piersi kurczaka. Marynata z kawy i kakao jest dobra również do pieczonych żeberek czy schabu.
    Jeżeli ktoś nie jada mięsa można zastąpić je ulubioną rybą. Ci bardziej odważni mogą zamiast bulionu dodać wywar z zielonej herbaty o smaku cytryny. Ta wersja smakuje obłędnie z dodatkiem groszku i marchewki.
    Odchodząc od dania jednogarnkowego można zmodyfikować potrawę podając zamiast ziemniaków ryż gotowany w herbacie zielonej jaśminowej czy milky oolong, która nadaje mu mleczny kremowy smak. W tym przypadku nie marynujemy mięsa z kawie i kakao.
    Jak wcześniej wspomiałam danie można modyfikować w zależności od upodobań i kreatywności, więc życzę smacznego i dużo szaleństwa w kuchni oraz udanych wariacji improwizacji.

    Pozdrawiam
    Magda

  12. Aneta76 pisze:

    Witaj,
    jesień to dla mnie przede wszystkim nasze rodzime warzywa: marchewka, por, seler, ziemniaki, dynia oraz jabłka i winogrono. Dlatego też moje propozycje będą zawierały te produkty.
    Jako pierwsze jednogarnkowe danie jesienne proponuję piersi z kaczki z polskimi warzywami, jabłkiem i winogrono.

    Potrzebujemy:
    2 piersi z kaczki
    2 ziemniaki
    2 marchewki
    1 seler
    1/2 korzenia pietruszki
    1 por (jasna część)
    2 jabłka
    1 kiść jasnych winogron
    3 łyżki oleju rzepakowego
    sól, świeżo zmielony kolorowy pieprz do smaku

    Piersi z kaczki (bez skóry) pokroić w paski. Zamarynować w 2 łyżkach oleju rzepakowego, soli i świeżo zmielonym pieprzu. Odstawić do lodówki do zamarynowania na około 2 h. Warzywa obrać i pokroić w paski, kostkę lub plasterki. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w ósemki. Winogrono umyć i owoce oderwać od gałązek. W woku, głębokiej patelni, lub w głębokim garnku, rozgrzać 1 łyżkę oleju rzepakowego. Wrzucić zamarynowane piersi z kaczki. Smażyć około 5 minut, często mieszając. Usmażone piersi z kaczki przełożyć na talerzyk i do garnka (lub woka) wrzucić pokrojone warzywa: najpierw ziemniaki, por, potem marchewkę, pietruszkę i seler. Warzywa dusić około 5 minut, często mieszając i następnie dodać lekko podsmażone piersi z kaczki. Wymieszać, garnek przykryć pokrywką i całość dusić około 15 minut, aż warzywa zmiękną. Pod koniec duszenia do potrawy dodać pokrojone jabłka i winogrono. Danie przed podaniem posypać obficie drobno posiekaną natką zielonej pietruszki.

    Moja druga propozycja to rozgrzewająca jagnięcina z dynią, cieciorką i pomidorami:
    Potrzebujemy:
    1 kg jagnięciny z kością
    0,5 kg dyni
    1 cebula
    2 szklanki bulionu drobiowego
    3 szklanki soku pomidorowego
    1 puszka cieciorki
    duża szczypta pieprzu kajeńskiego
    3 łyżki oleju rzepakowego
    sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
    garść listków kolendry

    Obraną cebulę drobno pokroić, dynię obrać, usunąć nasiona i pokroić w kostkę. W dużym garnku rozgrzać olej rzepakowy, wrzucić cebulę i mieszając lekko przyrumienić. Do cebuli dodać jagnięcinę (w całości) i krótko obsmażyć (około 10 minut), obracając mięso. Wlać bulion i sok pomidorowy. Potrawę gotować na małym ogniu (dusić) około 2 h, aż mięso będzie miękkie i zacznie się oddzielać od kości. Dodać osączoną cieciorkę, pokrojoną dynię i całość gotować około 25 minut, aż dynia zmięknie. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem do smaku. Zupę podawać gorącą z drobno posiekaną kolendrą.

    Bardzo polecam i zachęcam do wypróbowania moich propozycji:-)

  13. Magda_h pisze:

    Cześć:)
    poniżej przedstawiam moja wariację na temat jednogarnkowego dania z kurczaka.

    Pałki z kurczaka marynowane z kawie i kakao zapiekane z cebulą i zemniakami

    Składniki:
    – 8 pałek z kurczaka
    – 5 łyżek oliwy z oliwek
    – 150 ml białego wina
    – ok. 1/2 kg ziemniaków pokrojonych w łódeczki bądź talarki
    – 3 – 4 średnie czerwone cebule pokrojone w piórka
    – 2 gałązki rozmarynu
    – 120 ml bulionu
    – sól
    – pieprz

    Marynata:
    – kawa rozpuszczalna
    – kakao
    – czosnek

    Sposób przygotowania:
    Mięso starannie umyć i dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem a następnie nakłuć je widelcem ( w tym przypadku mięso lepiej przejdzie marynatą) i natrzyj mięso kawą, kakao i czosnkiem. Dzięki tej marynacie mięso nabiera fajnego dymnego a raczej wędzonego posmaku.
    Piekarnik rozgrzewamy do 200 st. C.
    Na patelni/naczyniu do smażenia i zapiekania wlewamy oliwę z oliwek i podsmażamy mięso przez około 4 – 5 minut obracając je aż się zarumieni. Następnie wlewamy wino, doprowadzamy do wrzenia i pozostawiamy na wolnym ogniu przez 2 – 3 minuty. Dodajemy ziemniaki, cebulę oraz bulion. Wszytskie składniki mieszamy. Następnie dodajemy rozmaryn i doprawiamy solą i pieprzem. Patelnie wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut bez przykrycia a następnie przewracamy składniki i pieczemy przez kolejne 25 minut. Gotowe danie dekorujemy rozmarynem.

    Jeżeli ktoś lubi eksperymentować w kuchni, to w zależności od upodobań, można dodać inne składniki – cebula i ziemniaki to produkty wyjściowe. Ja osobiście dodaję paprykę, grzyby, seler naciowy, dynię czy też ulubione przyprawy w zależności na co mam akurat ochotę. Mięso można marynować też w naparze z herbaty, co daje również ciekawy smak. Tu polecam herbatę pu -erh albo dobrej jakości czarną herbatę. Zaparzamy bardzo mocny napar i marynujemy w nim mięso przez 24 h, może być to również filet z piersi kurczaka. Marynata z kawy i kakao jest dobra również do pieczonych żeberek czy schabu.
    Jeżeli ktoś nie jada mięsa można zastąpić je ulubioną rybą. Ci bardziej odważni mogą zamiast bulionu dodać wywar z zielonej herbaty o smaku cytryny. Ta wersja smakuje obłędnie z dodatkiem groszku i marchewki.
    Odchodząc od dania jednogarnkowego można zmodyfikować potrawę podając zamiast ziemniaków ryż gotowany w herbacie zielonej jaśminowej czy milky oolong, która nadaje mu mleczny kremowy smak. W tym przypadku nie marynujemy mięsa z kawie i kakao.
    Jak wcześniej wspomiałam danie można modyfikować w zależności od upodobań i kreatywności, więc życzę smacznego i dużo szaleństwa w kuchni oraz udanych wariacji improwizacji.

    Pozdrawiam
    Magda

  14. Jolanta pisze:

    Jak jesień to pyszna goloneczka :)
    Do szybkowara wkładam większą golonkę oraz obrane i umyte warzywa: marchewkę, korzeń pietruszki, kawałek selera. Dodaję liście laurowe, ziele angielskie, ziarenka pieprzu czarnego, sól. Nalewam wody do poziomu minimum. Gotuję ok godzinki od momentu wzrostu ciśnienia.
    Pyszności!!!

    Oczywiście a’la wywaru nie wylewam, nastawiam kolejne danie w tym samym garnku – grochóweczkę :D
    Wrzucam marchewkę, seler, pietruszkę, 3 ziemniaki pokrojone w kosteczkę, kawałek kapusty pekińskiej. Doprawiam solą, pieprzem, kucharkiem, 4 szczypty majeranku. Wsypuję 1 szklankę opłukanego grochu. Dolewam 1 l wody. Gotuję ok 40 minut na II poziomie.
    Mąż zachwycony :)

    Jeden garnek = 2 potrawy = obiad na kilka dni :D

  15. andziullina pisze:

    I jeszcze jedna wariacja na temat jesiennego makaronu. Tym razem makaron z sosem orzechowym i grillowaną papryką*.

    200 g makaronu ugotowanego al dente
    1 papryka żółta*
    1 papryka czerwona*
    Papryki umyć, przepołowić, wydrążyć gniazda nasienne. Ułożyć na kratce i włożyć do piekarnika nagrzanego do 220st (200st. przy funkcji grilla), skórka papryki może być mocno spieczona, spalone, zaś miąższ powinien być upieczony i miękki, a jednocześnie jędrny. Ugrillowane papryki studzimy i ściągamy skórkę, a następnie kroimy (w paski jeśli używamy długiego makaronu typu np. tagliatelle lub spaghetti, lub w dużą kostkę jeśli używamy „krótkiego” makaronu).

    Sos:
    2-3 czubate łyżki masła orzechowego (używam domowego, lekko słonego) w temp. pokojowej
    ok. 2 łyżki gorącej wody (np. po ugotowaniu makaronu) lub ciut więcej – ilość zależy od konsystencji masła
    2 łyżeczki oliwy lub oleju sezamowego
    nieduży kawałek świeżego imbiru startego na tarce o drobnych oczkach
    Składniki sosu dokładnie mieszamy

    Do posypania: łyżka zrumienionego na złoto sezamu.

    W garnku wymieszać ugotowany makaron z sosem. Wyłożyć na talerze, dodać paprykę i posypać sezamem.

    *paprykę można zastąpić pieczoną dynią i pomidorkami koktajlowymi (najlepiej żółtymi, mają lekko słodki smak i dobrze się komponują z masłem orzechowym).

    buon appetito! :-)

  16. AnAgat pisze:

    Hej.
    Właśnie przesłałam zdjęcia na adres e-mail.
    Pozdrawiam serdecznie.

  17. andziullina pisze:

    Wracając z jesiennego spaceru lub grzybobrania ma się ochotę na ciepły, świeżo przyrządzony obiad. Wierzę, że siła smaku tkwi w prostocie. Dlatego moją propozycją jest pyszny obiad, który można przygotować zaledwie w 15 minut, czyli w czasie, potrzebnym na ugotowanie makaronu. Co więcej – nie ma po nim dużo zmywania, co jest dla mnie rzeczą wartą podkreślenia, biorąc pod uwagę, że zazwyczaj, gdy gotuję, brudzę niezliczoną ilość naczyń, garnków i sztućców. Oto danie, gwarantujące maksimum smaku przy minimum czasu i minimum zmywania :-)
    Makaron w sosie „blue” z brokułem
    – pół opakowania ulubionego makaronu
    – 60 g sera z niebieską pleśnią
    – kilka pomidorków koktajlowych
    – pół niedużego brokuła, podzielonego na różyczki (można użyć winnych sezonowych warzyw, np. wiosną przygotowywałam makaron w ten sposób z zielonymi szparagami)
    – świeżo mielony pieprz kolorowy, ulubione zioła
    – natka pietruszki

    W garnku z grubym dnem zagotować wodę, lekko osolić, wrzucić makaron i różyczki brokuła. Makaron odcedzić odrobinę wcześniej niż będzie „al dente”, niezbyt dokładnie – tak aby w garnku zostało nieco wody. Do garnka z makaronem i brokułami wrzucić rozkruszony ser, zamieszać, aby się rozpuścił tworząc sos. Całość doprawić pieprzem i ziołami, dodać pomidorki. Całość posypać natką (jeśli lubimy).

  18. krowka t. pisze:

    Poniewaz jest jesien i sezon grzybow podam mój bardzo dobry bigos ze swiezych grzybow :
    składniki : 0,5 kg kapusty slodkiej ,0,25 kg kapusty kiszonej , 75 dkg grzybow lesnych swierzych mieszanych, 1 duza cebula, 1 zabek czosnku, 1 lyzka koncentratu pomidorowego, 1 szklanka wody, 1 lyzka smalcu, otarty majeranek sol, pieprz, sos sojowy .
    Grzyby oczyscic, umyc , osaczyc. Wrzuc na sucha goracą patelnie i smaż mieszając az puszczą sok i odparują. Dodaj polowę smalcu i smaż na mocnym ogniu , następnie usmażone przykryj i odstaw.
    Kapustę kiszoną lekko odciśnij i pokrój. Kapustę slodką poszatkuj, lekko posol i odstaw az zwiędnie. Cebulę i czosnek obierz i pokroj w kostkę.
    W rondlu o grubym dnie (TEFAL np.) rozgrzej resztą smalcu , dodaj cebulę i czosnek i zeszklij .Wrzuc slodka kapuste i wlej wodę , ugotuj na połmięko.
    dodaj kapustę kiszną oraz grzyby i gotuj do miękości. Podlej koncentratem pomidorowym wymieszanym z sokiem -wywarem z pod kapusty , dokładnie wymieszaj . Dopraw solą , pieprzem i sosem sojowym oraz szczyptą majeranku. Danie typowo jesienne , syte, polecam. Smacznego.

  19. Ania pisze:
    5

    Naszym rodzinnym hitem jest zupa cukiniowa:Cebulę, tymianek – kilka gałązek, czosnek dwa lub trzy ząbki zeszklićDodać dwie pokrojone ot tak dynięJak złapią ciepelko dodać dwa topione serkiZalać wodą poniżej cukinii. Podgotowac do miękkości cukinii. Doprawić solą, papryczka chilli, wyjąć tymianek i zmiksować. Podaję z grzaneczkami, skropione oliwą. Ostatnio z uwagi na sezon zrobiłam krem z dyni, ale był bardzo pikantny. Teściowej smakował, ale za bardzo ją paliło. Zaproponowałam, że na rodzinny obiad zrobię swoją zupę krem z cukinii… Mama spojrzała na mnie przerażona: tylko nie taki ostry….

  20. Magda pisze:

    Tradycyjne danie jednogarnkowe – BIGOS – na każdą okazję i nigdy się nie nudzi..

    Składniki:
    – 2 kg kiszonej kapusty (przepłukanej i odciśniętej)
    – 400 g pieczonych mięs np. łopatki wieprzowej, wołowiny, szynki (w kawałku lub w kostce już)
    – 400 g wiejskiej kiełbasy
    – 100 g wędzonego boczku
    – 2 liście laurowe
    – 3 ziarna ziela angielskiego
    – 6 suszonych grzybów ( namoczonych wcześniej w ciepłej wodzie)
    – 1 duża cebula
    – 4 łyżki smalcu
    – 1 łyżka majeranku
    – sól, pieprz
    – 2 łyżki przecieru pomidorowego

    Posiekać kapustę, a mięsa i wędliny pokroić w kostkę. Kapustę włożyć do dużego garnka dodać mięso, liście laurowe, ziele angielskie oraz pokrojone w paski grzyby. Wlać 2 szklanki wody i dusić pod przykryciem przez około 2 godziny mieszając od czasu do czasu i podlewając odrobiną wody. W czasie kiedy kapusta z mięsem i przyprawami się dusi, cebulę posiekać, zeszklić na smalcu, dodać pokrojoną wędlinę i boczek, podsmażyć. Dodać do bigosu. Kiedy kapusta będzie miękka, bigos doprawić do smaku, na sam koniec dodać przecier pomidorowy. Chwilę dusić, ale uważać, bo bigos już z przecierem lubi się przypalać. Odstawić w chłodne miejsce na 1-2 dni. Odgrzewając bigos można doprawić go jeszcze ziołami.

    Żeby było jeszcze bardziej jednogarnkowo to mięsa można pokroić w kostkę podsmażyć w garnku i na to rzucić kapustę, wymieszać i zalać wodą.. i dalej już lecieć według przepisu :)

    A teraz anegdota dla amatorów szybkiego i taniego gotowania. ANEGDOTA powtarzam :)

    dzień jeden i dwa jemy bigos.
    dzień trzy i cztery dogotowujemy makaron mamy łazanki
    dzień pięć i sześć wkrawamy ziemniak, dolewamy wodę i mamy kapuśniak.
    dzień siódmy – obiad u mamusi :P

    takim sposobem tydzień tanio, szybko i smacznie :)

    Pozdrawiam!

  21. olidziejka pisze:
    5

    ZDROWY LUNCHkwiat kalafiora, szatkujemy na male kawaleczki, to samo robimy z dowolnymi warzywami, ja uzylam cukinie, dynie, imbir, marchewke, – dla miesozercow, mozna dodac poszatkowany boczek- wszystko to podsmazamy na oliwie z czosnkiem, gdy warzywa sa juz zarumienione, dodajemy yogurt (wczesniej przyprawiony dowolna kompozycja przypraw i z lyzka smietany), warzywa z sosem dusimy ok 10 minut na malym ogniu, co jakis czas mieszajac, na sam koniec mozna dodac jajko aby sciac potrawe.na talerzu, udekorowac pomidorkami cherry i szczypiorkiem- super, lekki a przede wszystkim zdrowy i barwny lunch :)!

  22. paprotka25 pisze:

    Bardzo lubię dania jednogarnkowe, są pyszne i przede wszystkim ich przygotowanie nie zajmuje dużo czasu a co najważniejsze nie ma potem sterty garów do mycia :)
    Robię różne jednogarnkowce ale mam swoje dwa ulubione. Może nie są one zbyt wymyślne i nie mają w swoim składzie jakichś „nietypowych” składników ale za to nie spotkałam osoby której by nie smakowały :)
    Pierwszym daniem, a zarazem ulubionym mojego męża jest jednogarnkowiec bardzo klasyczny. Obieram ziemniaki i kroję w plastry, układam jedną warstwę w naczyniu żaroodpornym solę, pieprzę i posypuję słodką papryką i czosnkiem suszonym. Na wierzchu układam udka z kurczaka lub same pałeczki (zależy co akurat mam) i tak samo przyprawiam. Dodaję pokrojone w ósemki 2-3 cebule, pokrojoną w grubą kostkę paprykę czerwoną i ze 3-4 pieczarki przekrojone na ćwiartki. Całość przykrywam drugą warstwą ziemniaczków tak samo przyprawioną jak pierwsza warstwa.
    Zamykam naczynię i zapiekam w piekarniku ok 1,5 godz w 180 st. C. Pychota :)
    Drugie moje ulubione danie jednogarnkowe to również kurczak, tym razem pałeczki zapiekane w warzywach.
    Można jeść je z dodatkiem ryżu wtedy danie jest bardziej syte ale bardzo często jemy samo mięso z warzywami, jest to dobry pomysł na lekką kolację.
    Oto przepis :

    Składniki:
    8 pałeczek z kurczaka
    1 mały bakłażan
    1 mała cukinia
    2 nieduże papryki ( żółta i czerwona)
    1 duży pomidor
    2 średnie marchewki
    Pieprz, sól, papryka słodka, zioła prowansalskie

    Sposób przygotowania:
    Bakłażana myję, odkrawam czubek, kroję w kostkę i zasypuję solą aby puścił sok i aby pozbyć się goryczki (odstawiam na ok 15 min). Cukinię obieram, jeśli ma pestki to wydrążam, kroję w kostkę. Papryki myje, wykrawam gniazda nasienne i kroję w kostkę. Pomidora również kroję w kostkę (jeśli komuś przeszkadza skórka to polecam sparzyć i obrać). Marchewki obieram i kroję w kostkę. Z bakłażana odlewam sok i dodaję do warzyw. Wszystkie mieszam, doprawiam solą i pieprzem i posypuję ziołami prowansalskimi. Pałeczki myję, przyprawiam solą, pieprzem i słodką papryką. Na spód naczynia żaroodpornego wykładam połowę warzyw, na nich układam pałeczki i przykrywam resztą warzyw. Podlewam odrobiną wody (można bulionem ale ja dale wodę) i wstawiam do piekarnika. Zapiekam ok 1,5 godz w temp 180 st C, do czasu aż pałeczki się przepieką a warzywa zmiękną. Podaję z ugotowanym ryżem. Smacznego :)
    Podaję link do tego przepisu (oczywiście przepis dodany przeze mnie) jeśli ktoś miałby ochotę zobaczyć zdjęcie :) http://gotujmy.pl/paleczki-z-kurczaka-zapiekane-w-warzywach,przepisy-kurczak-przepis,201691.html

    Serdecznie polecam oba przepisy i życzę smacznego :)

    pozdrawiam
    Beata

  23. AnAgat pisze:
    5

    Aromatyczna ryba w jarzynach.Zaletą tego dania jest jego prostota i szybkość wykonania oraz aromatyczny smak.Wykonanie: W żaroodpornym naczyniu układamy pokrojone filety z ryby( np. pstrąg, dorsz, łosoś lub dowolnie wybrana inna ryba – wedle uznania co kto lubi, nam bardzo smakuje z łososiem) uprzednio posolone i oprószone pieprzem. Na filetach układamy pokrojoną w krążki cebulę, a następnie układamy plasterki marchewki.Kolejną warstwę stanowią pokrojone w plasterki ziemniaki.Posypujemy posiekanym świeżym koperkiem, kminkiem – jeśli lubimy. Całość delikatnie skrapiamy octem winnym i posypujemy solą.Na to układamy warstwę kiszonej kapusty (moja rada – najlepiej delikatnie przepłukanej wodą aby nie była zbyt mocno kawśna). Ostatnią warstwę stanowi pokrojona w paseczki czerwona papryka.Pieczemy około 1godz. w piekarniku nagrzanym do temp. 200 stopni C.W początkowej fazie pieczenia doradzam robić to w przykrytym naczyniu, natomiast pod koniec dobrze jest zdjąć pokrywkę aby danie delikatnie odparowało.Danie na talerzu wygląda apetycznie i kolorowo. Tak samo jak ładnie wygląda tak też dorze smakuje.Polecam i życzę smacznego.

  24. Karolina woźniak pisze:

    Nie wiem czy może być danie jednopatelniowe:) W kolorach jesiennych i do tego jakże wspierające naszą odporność.A anegdota jest taka że nikt w domu nie chciał jeść wątróbki,dopiero jak zrobiłam i nie poewiedział co to jest to wszyscy zjedli ze smakiem:)
    Wątróbka drobiowa w sosie czosnkowo-keczupowym

    Składniki:
    60dag wątróbki drobiowej
    Pół szklanki mleka
    Bułka tarta
    Mąka pszenna
    3 ząbki czosnku
    1 duża cebula
    Czosnek granulowany
    Sól pieprz
    Ketchup 5łyżek
    Łyżeczka koncentratu pomidorowego
    Olej do smażenia
    Świeża bazylia

    Wątróbkę obczyszczamy z błonek moczymy w mleku około 15 min. Następnie solimy pieprzymy i obtaczamy w mące zmieszanej z bułką tartą. Smażymy z obu stron na oleju około 10łyżek.Zdejmujemy wątróbkę z patelni,a na olej pozostały ze smażenia wrzucamy posiekany drobno czosnek i cebulę posiekaną w piórka. Smażymy,i dodajemy z powrotem wątróbkę,dusimy około 7minut dodając ketchup,koncentrat pomidorowy i czosnek granulowany.Dokładnie mieszamy. Po zdjęciu z ognia dodajemy świeżą bazylię.

  25. h_anka pisze:

    Dzień dobry

    Zgłaszam się do konkursu :-) widzę że wśród zgłoszonych popozycji królują dania obiadowe, rozgrzewające. Wrodzona przekora każe mi zatem przesłać danie o nieco innym charakterze – moją propozycją są delikatne placuszki dyniowe z żurawiną – idealne, by podarować sobie odrobinę słońca na śniadanie, zwłaszcza gdy poranki są mgliste, szare i deszczowe (osobiście robię je na sniadanie, ale nadadzą się również jako podwieczorek czy obiad na słodko). Nie dość że pyszne, łatwe i szybkie do zrobienia, to ich słoneczny kolor rozchmurzy najbardziej ponury dzień.
    Potrzebujemy:
    1/2 szklanki puree z dyni
    łyżka jogurtu naturalnego
    1 jajko
    1 łyżka roztopionego nierafinowanego oleju kokosowego lub masła
    1 łyżeczka płynnego miodu
    1/2 szklanki mąki jaglanej (używam zmielonych na pył płatków jaglanych)
    1 łyżka mąki owsianej
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    kopiasta łyżka suszonej żurawiny
    opcjonalnie: szczypta cynamonu, odrobina kardamonu świeżo roztartego w moździerzu (te smaki pasuja jesli nie uzywa sie oleju kokosowego tylko masla)

    Składniki płynne roztrzepać razem, dodać składnikami sypkie, wrzucić żurawinę i krótko wymieszać, tylko do połączenia składników. Wykładać po łyżce ciasta na rozgrzaną patelnię (z nieprzywierającą powłoką), smażyć na średnim ogniu, do lekkiego zrumienienia.

    Smacznego!

    h_anka

  26. lilu pisze:

    Aromatyczny fioletowy bigos.

    Co może zrobić studentka, obdarowana czterema główkami kapust, z domowego ogrodu swojej ukochanej mamy?
    Cóż, pierwsze co mi przyszło do głowy to bigos. Z tym, że nigdy nie jadłam go z fioletowej kapusty.
    Jednak moja miłość do eksperymentowania w kuchni zwyciężyła.

    Jako artystka, jestem wrażliwa na kolory, a piękna barwa i wzorzystość fioletowej kapusty urzekła mnie na tyle, że nie stanowiła dodatku do białej kapusty, lecz stała się głównym składnikiem. Widząc takie kolory apetyt rośnie!

    Cenię sobie tradycyjny, polski bigos, jednak nie mogłam oprzeć się dodaniu odrobiny cytryny, curry i chilli. Dzięki tym dodatkom bigos stał się niezwykle aromatyczny, nieco pikantny i bardziej słodziutki.

    Składniki:
    – 1/4 główki białej kapusty
    – 1/2 główki fioletowej kapusty
    – duża marchew
    – 3 duże cebule ( biała i 2 fioletowe)
    – 2 łyżki masła w kostce (najlepiej roślinne)
    – łyżeczka soku z cytryny
    – przyprawy: 2 płaskie łyżeczki tymianku, sól, 4 liście laurowe, 5 ziarenek ziela angielskiego, 2 łyżeczki majeranku, curry (płaska łyżeczka), szczypta chilli, sól i pieprz do smaku
    – 3/4 szkl. wody ( ja korzystałam z naturalnej mineralnej, oczywiście nie gazowanej, nie przepadam za chlorowana wodą z kranu)

    Przygotowanie:

    Kapustę białą szatkujemy. Następnie przerzucamy do miseczki, po czym dosyć obficie solimy solą. Dzięki temu kapusta nieco zmięknie i szybciej puści soki, w których poddusi się podczas gotowania.
    Z czerwoną kapustą robimy podobnie, z taką różnicą, że tej nie solimy. Jest bardziej miękka niż biała.
    Wszystkie cebule obieramy i kroimy w półplasterki. Rozpuszczamy masło w dużym garnku. Gdy zacznie skwierczeć wrzucamy pokrojone cebule. Po czym subtelnie solimy i dodajemy łyżeczkę tymianku. Smażymy pod przykrywką, na średnim ogniu.
    Marchew obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach.
    Gdy cebule zmiękną, dodajemy poszatkowane kapusty do garnka.
    Wrzucamy liście laurowe i ziele angielskie. Dodajemy ok. 1/2 szklanki wody. Gdy kapusta poddusi się (ok. 10 minut na średnim ogniu), dodajemy marchew, sól, pieprz, majeranek i jeszcze raz tymianek – świetny na odkwaszenie organizmu. Dodatkowo całość kropimy delikatnie wyciśniętym sokiem ze świeżej cytryny. Dusimy pod przykrywką, na średnim ogniu.
    W czasie gotowania, jeżeli woda zbyt wcześnie wyparuje, można dodać dodatkowo 1/4 szkl. wody.
    Pod koniec duszenia dodajemy curry, majeranek, i chilli, ewentualnie sól i pieprz do smaku, jeżeli go brakuje. Dusimy na małym ogniu.
    Gotowe!

    Bigos smakuje wspaniale jako jednogarnkowe danie. Czasem jednak lubię go zjeść z chlebkiem orkiszowym posmarowanym naturalnym masełkiem lub z kaszą gryczaną :)
    Oczywiście przedstawiony tu przepis jest lżejszą wersją polskiego bigosu. Pamiętamy, gdy nasze mamy umieszczały w nim swojską kiełbasę i boczek. Zachęcam również do tych dodatków, a także do kurczaka, który smacznie połączy się z curry. Warto dodać również więcej warzyw lub owoc śliwy. Co do przypraw, to także indywidualna sprawa. „Co kto lubi…”
    Zachęcam do eksperymentowania :)

    Przepis dla 2 osób.
    Czas przygotowania max. 60 minut

    http://images67.fotosik.pl/1270/808bc6ebe463d9e5.jpg

  27. tomek "senti" z. pisze:
    5

    ROZGRZEWAJACA ZUPA SEROWO-MIESNAWrocilem dzisiaj z pracy po 15 i musialam przygotowac cos na szybko dla calej rodziny. Na takie deszczowe popoludnie rozgrzewajaca i pachnaca ziolami zupa wydaje mi sie najlepsza. Jest prosta, nie wymaga zbyt wielkich umiejetnosci a smakuje dzieciom jak i wymagajacej zonie. Zachecam kazdego do sprobowania.https://imagizer.imageshack.us/v2/1021x676q90/905/8tqvt3.jpghttps://imagizer.imageshack.us/v2/1021x676q90/911/BD356l.jpgSkladniki (duzy garnek, porcja dla rodziny wieloosobowej lub dla leniuchow porcja na 2-3dni):70dkg miesa mielonego wieprzowego2 opakowania mrozonki 7skladnikowej (opcjonalnie 9skl z ziemniakami)3 serki topione smietankowe3 kostki rosolowe2 lyzki ziol prowansalskich1 lyzeczka tymianku1 lyzeczka bazylii2 liscie laurowe3 ziarenka ziela angielskiegoilosc wedle uznania – sos tabasco lub piri-piri dla lubiacych mocniejsze doznaniapieprz, sol do smakusposob przygotowania:Do garnka wlewamy niewielka ilosc wody, aby poddusic mieso mielone. Kiedy mieso zmieni kolor dolewamy wody na 2-3 garnka i dodajemy dwie mieszanki 7skl. Nastepnie dodajemy kostki rosolowe, liscie laurowe, ziele angielskie. Gotujemy do uzyskania miekkosci warzyw ok. 15-20min. https://imagizer.imageshack.us/v2/2464x1632q50/908/zUDh4a.jpgDodajemy pozostale ziola, dolewamy sosu tabasco oraz pokrojone w wieksza kostke serki topione. https://imagizer.imageshack.us/v2/1021x676q90/903/rGLeKO.jpgCalosc trzymamy na ogniu do roztopienia sie serkow. Na koniec doprawiamy wedle uznania. Voilà danie gotowe. Zycze smacznego.https://imagizer.imageshack.us/v2/1021x676q90/911/imK69F.jpg

  28. Magda G. pisze:

    GAR PEŁEN PYSZNOŚCI, NA IRLANDZKĄ NUTĘ
    mięso z warzywami, tak aromatyczne i delikatne, że można zjeść cały gar :)

    Składniki (dla ok. 4-6 osób):
    400 g wołowiny pokrojonej w drobne paski
    1 polędwica wieprzowa
    300 ml rosołu wołowego
    250 ml czerwonego wina do gotowania
    masło
    olej roślinny
    2 marchewki
    3 łodygi selera naciowego
    1 czerwona papryka
    2 papryczki chili
    1 cukinia
    1 pietruszka
    1 łyżka słodkiej mielonej papryki
    1 łyżka kminku
    1 łyżka rozmarynu
    sól
    pieprz
    świeży koper

    Sposób przygotowania:
    Na dużej patelni rozgrzewamy masło wraz z olejem roślinnym (oliwa albo olej słonecznikowy). Samo masło pali się w wysokiej temperaturze. Polędwicę kroimy wzdłuż i siekamy na drobne kawałki. Smażymy małymi porcjami (jeśli na patelni będzie zbyt tłoczno, mięso będzie się dusiło, zamiast podsmażyć) ok. 2 minut, aby mięso nabrało ładnego koloru. Przekładamy mięso do żeliwnego garnka przystosowanego do pieczenia. Na tym samym tłuszczu podsmażamy paseczki wołowiny i dorzucamy do naczynia z polędwicą. Mięso doprawiamy pieprzem i solą, dodajemy kminek, suszony rozmaryn i słodką paprykę, mieszamy. Przygotowujemy warzywa. Kroimy w talarki marchewki i pietruszkę. W drobną kostkę kroimy cukinię i cebulę i czerwoną paprykę. Na tym samym tłuszczu na którym smażyliśmy mięso, smażymy warzywa. Na wolnym ogniu, około 10 minut. Gotowe warzywa dodajemy do mięsa. W patelni został nam aromat mięsa i warzyw. Wlewamy na nią 100 ml wina i zagotowujemy ok 30 sekund. Wino zbierze nam ten cały wspaniały aromat. Z patelni przelewamy wszystko do mięsa i warzyw. Do wszystkiego dodajemy resztę wina, rosół wołowy. Dopełniamy wodą tak by mięso i warzywa w garze lekko wystawały ponad sos. Na wierzch kładziemy dwie, całe, nacięte papryczki chili.Gar przykrywamy i pieczemy w temperaturze 150*C dwie godziny.
    Podajemy w głębokim naczyniu posypane świeżym koprem.

    Smacznego

    Tak na marginesie dodam, że jest to po prostu niebo w gębie

  29. Aleksandra pisze:

    Duszone ziemniaki z cebulą
    Na pierwszy rzut oka mało zachęcające wyglądem danie, przy pierwszym widelcu odkrycie zadziwiającego smaku. Idealne, syte danie na chłodne jesienne dni. Osobiście moje ulubione, potrafię zjeść cały garnek w ciągu jednego dnia. :)Może stanowić świetną bazę do wielu eksperymentów smakowych, chociażby na początku dodając świeżej czerwonej papryki czy cukinii.
    Składniki (na średni garnek ok. 20cm; 2-3 porcje):
     3 średnie cebule
     8 większych ziemniaków
     Olej
     Wegeta
     Pieprz ziołowy
     Papryka ostra
    Surowe, obrane ziemniaki kroimy w 3-5mm plastry (ważne, aby wszystkie były jednakowej grubości). Cebulę obieramy, kroimy w piórka. Na dno garnka lejemy olej, tak aby całe zostało zakryte. Układamy warstwę ziemniaków, posypujemy wegetą, pieprzem ziołowym oraz papryką ostrą. Wsypujemy warstwę cebuli i wszystko polewamy olejem. Powtarzamy układanie na przemian ziemniaków, przypraw, cebuli i oleju, aż do wykończenia składników, kończąc ziemniakami z przyprawami i olejem. Wstawiamy to na najmniejszy palnik i zaczynamy dusić ok. 0,5h na małym ogniu, aż do zmięknięcia ziemniaków i cebuli. Dość często mieszamy, by uniknąć przypalenia oraz podlewamy wodą w razie potrzeby. Po uduszeniu podajemy jako samodzielne danie, ewentualnie z dowolną surówką.
    Uwaga! Danie mocno naciągające ostrością podczas stygnięcia. Jeśli ktoś preferuje łagodniejsze smaki, powinien dodawać paprykę ostrą co drugą warstwę bądź zjeść wszystko od razu. (Uwierzcie, kiedyś przesadziłam z ostrością, ponieważ dodawałam chilli zamiast papryki ostrej i na drugi dzień zjedzenie tego graniczyło z cudem :)) Smacznego!

    • Wioleta Pazdzior pisze:

      A czy nie daloby sie przygotowac tej potrawy bez vegety?Moja buzia reaguje negatywnie na wszelkiego rodzaju vegety i kostki rosolowe.Wyczuje nawet najmniejsza ilosc.Juz nie mowiac o reszcie ukladu pokarmowego,ktory reaguje na te dziwne przyprawy zgaga i odbijaniem :(

    • Aleksandra pisze:

      Oczywiście, że można chociażby solą. :) Tu zadaniem wegety jest sprawienie wystarczająco słonego smaku potrawy. :)

  30. Izabela pisze:
    5

    Dawno już nie robiłam tego dania, ale mam do niego sentyment. To był mój pierwszy raz, kiedy spróbowałam bakłażana i zapałam do niego miłością , która trwa do dzisiaj:)Wariacja na temat bakłażana i ziemniakówSkładniki:1 bakłażan2 ziemniaki4 marchewki1/2 cebuli3 ząbki czosnku1 puszka pomidorów1/2 łyżki kurkumysólolejSposób przyrządzania:Na początku posiekać cebulę i czosnek. Bakłażana należy obrać w 3 miejscach (3 paski skóry zdjąć-dzięki temu zabiegowi bakłażan nie będzie cierpki), następnie pokroić go w dużą kostkę (ok. 3 cm). Ziemniaki obrać i również pokroić w dużą kostkę. Marchewki pokroić w plasterki.Na rozgrzany olej wrzucić cebulę, gdy się ładnie zeszkli dodać pół łyżki kurkumy i czosnek. Wszystko wymieszać i chwilę zostawić na ogniu. Następnie dodać bakłażan, ziemniaki i marchewki, a po chwili dodać całą zawartość puszki pomidorów. Wszystko dokładnie wymieszać i na małym ogniu, pod przykryciem, gotować ok. 40 minut (mieszając co jakiś czas).

  31. Doris pisze:
    5

    Tradycyjne azjatyckie danie z mięsa i warzyw w sosie własnym.Smaczne,syte danie jednogarnkowe.Składniki:-Baranina 600 gram (ewentualnie wołowina)-cebula 2 szt-marchew 2-4 szt-ziemniaki 300 gram-pomidory 2 szt-czosnek 1 główka-papryka 2 szt-kapusta 1/2 główki-zielenina(pietruszka,koper,kolendra)-przyprawy (sól,pieprz,kminek)-olejPrzepis:Mięso -pokroić w kawałkicebula-w półtalarkimarchew-w plastryobrane ziemniaki -na 4 częścipomidory-w cząstkiczosnek-grubsze kawałkioczyszczona z nasion papryka-większe kawałkikapusta-grubo skrojona1. Do garnka z grubym dnem nalać trochę oleju,wyłożyć mięso,połowę cebuli i marchew.2.Na marchew wyłożyć pokrojone ziemniaki i pozostałą cebulę.3.Dodać przyprawy-kminek,sól,pieprz.4.Następną warstwą są cząstki pomidorów i pokrojony w kawałki czosnek,na to papryka,kapusta i pokrojona zielenina.5.Na końcu dodać znowu przyprawy.6.Można na wierzchu ułożyć kilka liści kapusty.7.Garnek postawić na ogniu i kiedy mięso z warzywami się zagotuje,zmniejszyć płomień i gotować 1-1,5 godz.Smacznego:)

  32. Karolina pisze:
    5

    Zwykle kiedy gotuję dla rodziny i przyjaciół staram się trafić we wszystkie preferencje. Nie jest to łatwe, gdyż oczywiście gusta są tak różne jak jesienne liście :) Sama uwielbiam połączenia dziwne i innowacyjne, więc gdy już decyduję się wypróbować w kuchni coś nowego, zwykle nie mówię moim 'królikom doświadczalnym’ o tym co to będzie, tylko pozwalam ich kubkom smakowym zdecydować czy dana potrawa warta była wybrania się do mnie na obiad. Najprostszym przykładem takiej potrawy mogą być łosoś w sosie truskawkowo-czosnkowym lub… kurczak w maśle orzechowym! Dziś chciałabym przedstawić Wam przepis na to ostatnie danie.Składniki (na 3-4 osoby):Pierś z kurczaka (jedna podwójna)2 duże łyżki masła orzechowego1 czerwona cebula1 papryczka chili3-4 łyżki sosu sojowego (trochę więcej jeśli to sos jasny, mniej jeśli ciemny)kilka ząbków czosnku (w zależności od preferencji)2-3 cm świeżego imbiru1 szklanka wodyolej lub oliwa do smażeniasól, pieprz (ja stosuję pieprz Cayenne) do smakuWykonanie:Pierś z kurczaka kroimy na kotlety, lub małe plasterki (w zależności od naszych preferencji). Cebulę kroimy w drobną kostkę i smażymy na oliwie (lub oleju). Kiedy będzie szklista, smażymy kurczaka tak, aby był soczysty. W tym celu najlepiej smażyć go na gorącej patelni, aby z zewnątrz był lekko rumiany. Przykręcamy 'ogień’ na średni i wrzucamy na patelnię papryczkę i posiekane na drobno ząbki czosnku i kawałek imbiru. Po chwili możemy dodać główny składnik: masło orzechowe. Na rynku dostępne są różne rodzaje: z kawałkami orzeszków lub bez. Ja lubię lekko chrupiącą konsystencję, więc wybieram masło z kawałkami. Powinno się ono lekko rozpuścić na dobrze ciepłej patelni. Jeśli patelnia będzie zbyt gorąca może się przypalić, więc należy na to uważać i cały czas mieszać sos. Gdy masło się rozpuszcza dodajemy stopniowo wodę. Samo masło orzechowe jest bardzo gęste, więc aby uzyskać pożądaną konsystencję sosu należy dodać do niego wody. Tu również jest to Wasz wybór – czy sos będzie gęsty i polejecie nim kaszę, czy ryż na którym kurczak jest podany, czy też wolicie same kotlety z kurczaka w tymże sosie z lekkim tylko posmakiem masła orzechowego (w takim wypadku polecam krojenie cebuli w piórka). Dodajemy więc wodę i mieszamy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Nawet jeśli dodacie zbyt dużo wody, można ją łatwo odparować z potrawy. Ostatnim krokiem jest dodanie sosu sojowego oraz przypraw do smaku. Voila! Kurczak gotowy do podania! Smakuje wyśmienicie serwowany na kaszy bulgur, lub na mieszance kasz quinoa. Można też podać go na ryżu lub z pieczonymi ziemniaczkami. Tworzy świetną parę z czerwonym winem które przyjemnie kontrastuje z ciepłą ostrością sosu.Teraz wszystko zależy od Waszej wyobraźni!Smacznego!

  33. Magdalena pisze:

    Kiedy tylko w okresie jesiennym pojawia się 'ukochana’ przez wszystkich brukselka, to przygotowuję to właśnie danie, nie tylko dlatego, że jest szybkie, proste i smaczne (serio, brukselka jest przepyszna!), ale mam do niego sentyment, gdyż tym daniem podbiłam serce mojego męża, a ściślej mówiąc- po raz pierwszy zakochał się w znienawidzonej od dziecka brukselce (we mnie trochę wcześniej:) ).
    I ta miłość trwa do dziś :)
    W skrócie: podałam potrawę na talerzu, wzrok męża zmroził mnie na wskroś (jakby mało jesień dawała się we znaki?!), już chciał coś wydusić, ale ja z prędkością błyskawicy wyprzedziłam Go- 'najpierw spróbuj, potem linczuj”!
    Z obrzydzeniem wziął pierwszy kęs, przemielił w milczeniu, wziął drugi, kolejny, aż z niedowierzaniem zjadł całą porcję!
    'Nie było jednak takie złe’- jedyny komentarz, ale jakże miły, prawda? :)
    Po kilku dniach słyszę rozmowę męża z przyjacielem 'jadłem brukselkę, na samą myśl o jej przełknięciu miałem stan wymiotny, ale wiesz… okazała się mega smaczna!’
    Ach, Ci mężczyźni- jak dzieci! ;)))
    Mowa o potrawie z makaronem, mięsem, brukselką i świeżymi pomidorami koktajlowymi, podlana bulionem i odrobiną wina, z dodatkiem masełka dla nadania 'maślanego’ smaku. Makaron w tym daniu chłonie wszystkie smaki niczym gąbka, a dodane na końcu wino, masło i pomidorki tworzą bardzo smaczny sos, dzięki któremu cała potrawa dodatkowo zyskuje na smaku.
    Receptura:
    * pierś z indyka- 300 g
    * brukselka- 300 g
    * makaron- 150 g
    * pomidory koktajlowe- około 10 szt.
    * cebula- 1 szt.
    * czosnek- 1 ząbek
    * bulion warzywny- 1 l (lub gorąca woda+3 łyżki suszonej włoszczyzny)
    * wino białe półsłodkie- 150 ml
    * olej ryżowy- 2 łyżki + 1 łyżeczka do mięsa
    * sól, pieprz, papryka słodka, papryczka chili- do smaku
    * masło- 20 g
    * natka pietruszki- do posypania

    Brukselkę oczyścić z uszkodzonych liści, wymyć, wystającego głąba odciąć i spód naciąć na krzyż.
    Pierś z indyka zmielić, doprawić solą, pieprzem oraz słodką papryką, wlać łyżeczkę oleju i uformować w kulki lub- nie utrudniając sobie- po prostu pokroić w kostkę, doprawić.
    W dużym garnku rozgrzać olej, zeszklić cebulę, dodać sprasowany czosnek wraz z mięsnymi kulkami i lekko podsmażyć.
    Wlać bulion, doprowadzić do wrzenia i wrzucić brukselkę oraz makaron.
    Całość gotować do miękkości (sugerować się miękkością makaronu, gdyż brukselka i mięso na pewno będą gotowe).
    Dodać wino, masło, pomidorki koktajlowe, doprawić i podsmażyć do momentu odparowania płynu.
    Posypać świeżą natką pietruszki.

    Magdalena.

    • Graszka pisze:

      Nikt w rodzinie nie przepada za brukselką ale skoro Twój mąż pochwalił potrawę przed kolegami to musi w tym coś być. Zaryzykuję i wypróbuję.

  34. Elżbieta Filipowicz pisze:

    Moja potrawa z dzieciństwa. Smakuje obłędnie, przeważnie w jesienno zimowe długie wieczory.
    BAŁABUCHY
    1 kg ziemniaków
    jajko
    sól 1 łyżeczka
    mąka, tyle, aby zagnieść jak na kopytka ok 200g
    Obrane ziemniaki ugotować w słonej wodzie, przestudzić i przepuścić przez praskę lub maszynkę do mielenia.
    Do ziemniaków wbić jajko, dodać mąkę i sól i zagnieść ciasto w misce.
    Jeśli miałoby zbyt rzadką konsystencję, dodać trochę więcej mąki, tyle, by ciasto nie kleiło się za bardzo do rąk, ale nie było twarde.
    Z zagniecionego ciasta robimy wałeczki , jak na kopytka, ale trzy razy grubsze ok 4 cm średnicy. Kroimy w słupki ok. 4 cm, kładziemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, lekko spłaszczamy. Pieczemy w piekarniku aż się pięknie zarumienią. upieczone wyjmujemy do żaroodpornego naczynia, polewamy skwareczkami z cebulką i wstawiamy do pieca na ok 5- 7 min. podajemy z kwaszoną cebulką.
    Moja rodzina uwielbia :)

  35. ŁukaszB pisze:

    W odpowiedzi na propozycję żony (curry warzywne z kokosem i granatem), proponuję moją wersję dania jednogarnkowego:

    CHILI CON CARNE

    1. Składniki:
    -500g mięsa mielonego wołowego
    -500g marchewki
    -300g cebuli
    -dwie puszki czerwonej fasoli
    -puszka białej fasoli
    -puszka kukurydzy
    -puszka pomidorów w cząstkach bez skórki w sosie pomidorowym
    -pęczek piertuszki/kolendry
    -4 łyżki oliwy
    -2 łyżki czerwonej papryki słodkiej
    -1 łyżeczka pieprzu cayenne (może być papryka ostra)
    -2 papryczki peperoncini (używam suszonych w całości)
    -sól
    -piepr
    -500ml bulionu (warzywnego, może być woda)

    2. Przygotowanie:
    W dużym garnku podsmażamy mięso, dodajemy cebulę pokrojoną w piórka oraz marchewkę pokrojoną w plasterki (ok 5mm grubości). Podsmażamy jeszcze kilka minut często mieszając.
    Wlewamy bulion (wodę) mieszamy i podgotowywujemy ok 10 miunt. Wsypujemy zawartość odcedzonych z zalewy puszek (fasola biała i czerwona, kukurydza), mieszamy redukujemy płyn, aby zawartość garnka nieco zgęstniała.
    Dodajemy pomirody wraz z zalewą, paprykę (słodką i ostrą), posiekaną kolendrę/pietruszkę oraz peperoncini wraz z solą i pieprzem. Dusimy ok 20 minut na małym ogniu pod przykryciem do miękkości warzyw.
    UWAGA. Przy siekaniu peperoncini proszę nie dotykać oczy palcami, najlepiej przed siekaniem natrzeć dłonie olejem, aby pod wodą zmyć kapsaicynę która przeniesie się nie dłonie podczas siekania!

    3. Podawajemy jako danie samo w sobie ale można przygotować ryż ugotowany z dodatkiem kurkumy i curry (wtedy ryż zabarwia się na żółty kolor) bądź z podgrzanymi w piekarniku kawałkami tortilli.

    ŻYCZĘ SMACZNEGO

    [URL=http://www.image-share.com/ijpg-3078-16.html][IMG]http://www.image-share.com/upload/3078/16.jpg[/IMG][/URL]

  36. Wiola pisze:

    Z mężem uwielbiamy chińszczyznę i gdy mamy tylko możliwośc wyskoczyć gdzieś razem to udajemy do takiej sprawdzonej już przez nas restauracji i degustujemy co raz to nowe smaki i potrawy :) I tak gdy raz spróbowałam kurczaka w sosie słodko kwaśnym to postanowiłam go odwzorować u siebie w kuchni,nie mając przepisu na niego tylko zachowany w pamięci smak i skład składników :)Nie wiem jak ja to robię ale to nie pierwsza potrawa którą odtwarzam sobie w domu tylko po wypróbowaniu jej w jakiejś restauracji czy podczas podróży. Najlepsze jest to ,że wychodzi mi identyczna jak nie lepsza (co podkreślają domownicy -mąż i 3-ka dzieci)Mam chyba po prostu nosa :)
    A więc oto mój autorski przepis na kurczaka w sosie słodko -kwaśnym rodem z restauracji chińskiej ;)
    -3 filety z kurczaka kroimy w kostkę
    -7 dużych pieczarek grubo pokrojonych
    -garść grzybków mun ugotowanych w lekko osolonej wodzie
    -1 papryka czerwona pokrojona w paski lub w kostkę
    -2 marchewki duże pokrojone w kostkę
    -1 cebula pokrojona w dość dużą kostkę
    – 4 łyżki groszku
    – puszka ananasa i sok z ananasa.
    Filety pokroić w kostkę i posypać delikatnie przyprawą 5 -ciu smaków do dań chińskich.Na woka dać trochę oleju-wrzucić cebulę i zeszklić.Następnie dać pieczarki-poddusić,dodać soli.Potem wrzucamy marchew i paprykę.Podduszamy-gdy marchew zmięknie trochę dajemy ananasa pokrojonego w kostkę,pokrojone grzybki mun i groszek.Dusimy wszystko aż osiągnie pożądaną miękkość.Wlewamy sok z ananasa z 1 łyżką mąki ziemniaczanej, dodajemy trochę sosu sojowego,sosu pad thai,łyżkę octu winnego , 1 łyżkę przecieru pomidorowego,2,3 łyżeczki cukru,doprawiamy do smaku solą i pieprzem i gotowe ;)Podaję z ryżem i ogórkami w zalewie miodowej :) To moja wariacja na temat kurczaka w sosie słodko kwaśnym :) Na potrawę jednogarnkową :)Zdjęcia wysyłam na meila :)Smacznego i pozdrawiam ;)

  37. Jola pisze:

    Moje anie to wariacje z łopatki wieprzowej z ananasem i śliwkami.
    1kg łopatki wieprzowej
    1 karton soku pomidorowego 1005
    1/2 kg śliwek węgierek
    3 cebule
    cztery plastry ananasa w puszce
    ziele angielskie 5-8 kulek
    pieprz ziarnisty 10 kulek
    4 listki laurowe
    sól i pieprz do smaku
    Paprykę żółtą i czerwoną po strąku
    30,0dkg pieczarek

    Mięso kroję w kosteczkę i zalewam sokiem pomidorowym.Dodaję przyprawy i odstawiam na 12 godzin w chłodne miejsce.
    Po dwunastu godzinach mięso wyciągam z zalewy,osuszam i kroję w kostkę.
    Podsmażam na rumiano .Odkładam do garnka i smażę po kolei pozostałe składniki/oprócz ananasa i śliwek/
    Wrzucam wszystkie podsmażone składniki do garnka,a patelnię zalewam wodą i podgotowuję tak,by smaki ze smażonych skłaników przeszły do sosu.Zalewam mięso,doprawiam i wstawiam na maleńki gaz.Godzinę gotuję na minimalnym ogniu.Ananasa i śliwki kroją drobno.Dodaję pod koniec gotowania i gotuję jeszcze jakieś 10 minut.Zaprawiam śmietaną i posypuję zieleniną.Jeżeli nie mam śliwek o sosu dodaję łyżkę powideł śliwkowych.

  38. KasiaB pisze:

    Sposób na „zaspokojenie” upodobań męża do dań z kapsaicyną oraz moich do potraw odżywczych i niskokaloryczych
    Składniki:
    – 15 dag porów (białaczęść)
    – 15 dag marchewki
    – 25 dag zielonej fasolki szparagowej
    – 25 dag strąków papryki
    – 2 dag świerzego imbiru
    – 1 strąk zelonej papryczki chili
    – 3 ząbki czosnku
    – 4 łyżki oleju
    – 1 łyżeczka gorczycy
    – 2 łyżki kolendry
    – 1 łyżeczka kurkumy
    – sól
    – szczypta cukru trzcinowego
    – 4 dag wiórków kokosowych
    – 150 ml jogurtu
    – 1 łyżeczka curry
    – 1 mały granat
    Przygotowanie:
    1. Marchew i pory pokroić w prążki, fasolkę na małe kawałki, paprykę w paski,imbir papryczkę chili i czosnek drobno posiekać.
    2. Pory czosnek, imbir poddusić na oleju, dodać gorczycę, kurkumę, kolendrę, dusić jeszcze 2-3 minuty. Następnie dodać pozostałe warzywa i dusić 5 min.
    3. Do warzyw wlać 0,5 l wody, cukier, wiórki i sól i wymieszać. Gotować na wolnym ogniu 10 min pod przykrciem. Następnie zdjąć pokrywkę, aż odparuje połowa płynu. Jogurt wymieszać z curry, dodać do pozostałych składników i podgrzewać 2 min. Całosć dekorujemy ziarnami granatu.
    Smacznego :)

  39. Wioleta Pazdzior pisze:

    Rozpoczal sie sezon polowania na losie, wiec dlugo sie nie namyslajac, poszlam ze znajomym mysliwym na polowanie.Upolowalismy duza sztuke losia i sie do jednego garnka nie zmiescil.Do dziesieciu moze by sie dalo,chociaz tu tez bym polemizowala.No ale zrobilam co moglam i znajomy mysliwy tez i wykroil mi z tej duzej sztuki zwierza taka ladniutka mala czastke.A zapomnialabym napisac,ze po drodze na polowanie uzbieralam w lesie kilka kurek i oskubalam jalowiec z owocow.I juz po polowaniu moje zadowolenie siegnelo zenitu.Mialam juz prawie wszystko co potrzebne mi bylo do przygotowania eintopfu.Po powrocie do domu przygotowalam, z wczesniej wlasnorecznie z wlasnego ogrodu zebranej i zamrozonej czarnej porzeczki,konfiture.Pokroilam okolo pol kilograma miesa na kawalki typowe dla eintopfu.Nastepnie pokroilam jedna cebule,potarlam dwie marchewki na tarce o duzych oczkach.Przygotowalam tez sol,pieprz,poltorej szklanki wody,jedna szklanke smietany 30% i jedna lyzeczke tymianku.Pokruszylam kilka owocow jalowca.Usmazylam okolo garsc kurek.Rozgrzalam tluszcz na patelni i usmazylam mieso.Przelozylam je do garnka,zalalam woda,posolilam,popieprzylam,potymiankowalam,wlalam smietane i dolozylam konfiture z czarnej porzeczki.Gotowalam godzine,dodalam usmazone wczesniej kurki i GOTOWE.
    Tak sobie troche pofantazjowalam z tym miesem z losia bo u mnie na wsi faktycznie duzo sie teraz mowi o polowaniu na losie i jesli mialabym mozliwosc zdobyc kawalek miesa z tego wlasnie zwierza to ugotowalabym wlasnie taka potrawe :) A jalowiec i czarna porzeczke faktycznie sama nazrywalam i juz wiem co bedzie na niedzielny obiad.Mianowicie:wolowy eintopf z ziarnami jalowca i konfitura z czarnej porzeczki :)

  40. MagdaDz pisze:

    A oto jedno z ulubionych dań jednogarnkowych mojej rodziny:) jest dość częstym gościem w naszym domu:

    0,5 kg mięsa mielonego
    1 cukinia (wielkość jak kto lubi:)
    2 cebule
    czosnek od 3 do 4 ząbków
    papryka 3 szt.najlepiej kolorowe
    pieczarki
    4-5 pomidorów (może być więcej)
    passata pomidorowa (ja daję pół butelki, ale jak kto lubi)
    bazylia świeża (ewentualnie suszona)
    sól
    pieprz
    trochę cukru

    W garnku podsmażyć pokrojoną cebulę (kształt dowolny), następnie dodać posiekany czosnek po chwili dodać mięso mielone i to smażyć aż do zmiany koloru mięsa. W międzyczasie pokroić cukinię (obraną lub ze skórką zależy jak kto lubi) dodać ją do podsmażonego mięsa.
    Pokrojoną wcześniej paprykę dodać do garnka wraz z podsmażonymi na patelni pieczarkami.
    Do garnka dodać wodę (ja daję 1 szklankę),chwilę podgotować. Dodać pomidory (wcześniej je sparzyć w celu zdjęcia skórki), dodać passatę pomidorową (ja daję pół butelki)
    Na koniec sól, pieprze i szczypta cukru

    I taki misz masz ma się gotować na małym ogniu do momentu aż cukinia zmięknie.

    A później SMACZNEGO:)

  41. Monika pisze:

    Mój sposób na pęczak.
    Podsmażam lekko na maśle sporego pora pokrojonego w półkola ,nastepnie dodaję surową kasze pęczak, zazwyczaj jedną torebkę na 2 osoby, gdy kasza lekko się zeszkli podlewam wodą bądź bulionem i białym winem, mieszając czekam aż kasza wchłonie wywary. Następnie dodaję rozdrobnione warzywa:marchew, korzen pietruszki, kalarepę i suszone pomidory z zalewy oraz świeże bez skórki, podlewam wszystko wywarem , doprawiam do smaku ulubionymi przyprawami w tym łyżeczką musztardy francuskiej i odrobiną cukru. Duszę do miękkości kaszy czesto mieszając i uzupełniając płyny. Można eksperymentować z konsystencją dodając mniej lub więcej wody , ja uwielbiam na rzadko :)

  42. Krystyna9 pisze:

    od dwóch lat rozpoczęłam przygodę z bakłażanem. Próbuję na różne sposoby. Ostatnio robiłam takie danie na bazie bakłażanów i wyszło rewelacyjne. Jadłam i na zimni, jadłam i na ciepło. Obie wersje pysznie smakują. Jedynie następnym razem muszę uważać z dodawaniem ostrej papryki :D Mnie nie przeszkadzała specjalnie ta pikantność, ale mojemu mężowi to o mało oczy nie wyszły a spocił się jak mysz :) A teraz do dzieła, podaję składniki:
    * 2 bakłażany,
    * 2 papryki (jedną dałam czerwoną a jedną zieloną)
    * 3 pomidory lima (można obrać ze skóry, ale ja nie obierałam),
    * 2 – 3 szalotki (ja miałam wyjątkowo duże więc dałam 2 sztuki), ale można i zwykłą cebule,
    * 2 ząbki czosnku,
    * 1 łyżka octu winnego,
    * sól, pieprz, mielona gałka muszkatołowa,
    * 4-6 listków bazylii,
    * 1 papryczka chili (można mniej lub wcale)

    Kiedy mamy już wszystkie składniki, bierzemy się za robotę. Najpierw wybieramy garnek szeroki a niski, typu rondel najlepiej z grubym dnem, takim jakie są w garnkach Tefala Intuition. Bakłażan, pomidory (pomidory można obrać ze skórki) i paprykę należy pokroić w kostkę. Bakłażan może być w troszkę większą kostkę niż papryka i pomidory, które należy pokroić na mniejszą kostkę. Pokroić również drobno szalotkę.
    Na dno rondla wlać 2-3 łyżki oleju wrzucić szalotkę, którą należy smażyć do zeszklenia, tj. ok. 3-4 minut. Teraz dodać paprykę i bakłażana i drobniuteńko posiekaną papryczkę chili. Wymieszać z szalotką i smażyć ok. 8-10 minut, mieszając dość często. Teraz dodajemy pomidory (najdrobniej pokroiłam je) i dodajemy również przyprawy: sól, pieprz, gałkę i ocet. Całość przemieszać a rondel przykryć pokrywką. Dusić ok. 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
    Na koniec należy dodać drobno posiekany czosnek i posiekaną bazylię i przemieszać. I już :)

    smacznego :)

    ja część włożyłam do małych słoiczków . Takie gotujące to było jak wkładałam. Słoiczki mocno zakręciłam i odstawiłam do góry dnem. Po wystudzeniu do lodówki powędrowały. Po dwóch tygodniach spokojnie można było zajadać. Najpyszniejsze jest z grzankami czosnkowymi

    Do przepisu wysyłam zdjęcie na email :)

  43. Ania pisze:

    Do tego dania mam szczególny sentyment.Jadłam je po raz pierwszy w Indiach i zakochałam się w nim od pierwszego kęsa.Powtarzam je u siebie w kuchni często.Nie ma osoby której by nie smakowało.

    Kurczak po indyjsku

    SKŁADNIKI:

    * filet z kurczaka – 300 g

    * duża cebula – 1 szt

    * pomidor – 2 szt

    * czosnek – 1 ząbek

    * jogurt naturalny – 4 łyżki

    * sok cytrynowy – 1 łyżka

    * świeża kolendra – 1 pęczek

    * olej – 3 łyżki

    * cynamon, kardamon, pieprz ziarnisty, kminek, imbir, garam masala, chili, sól – do smaku

    SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:

    Oczyszczone mięso kroimy na kawałki.

    W rondlu rozgrzewamy olej, dodajemy pokrojoną w piórka cebulę, przesmażamy, po czym wrzucamy pokrojone w plasterki pomidory.

    Dodajemy po szczypcie cynamonu, kardamonu, pieprzu, kminku, imbiru, garam masala, chili i soli oraz rozgnieciony czosnek.

    Smażymy ok. 3-4 minuty cały czas mieszając.

    Wrzucamy kawałki kurczaka i przesmażamy ok. 5-7 minut, a następnie zalewamy jogurtem.

    Zmniejszamy ogień do minimum i dusimy ok. 13-15 minut mieszając co jakiś czas.

    Wlewamy sok, cytrynowy oraz dodajemy świeżą posiekaną kolendrę.

    Smacznego!

    Pozdrawiam

  44. U mnie sezon dyniowy:) Doskonałą alternatywa dla placków smażonych na tłuszczu jest , tak jak w przypadku placków ziemniaczanych – placek z dyni.
    POLECAM : Placek z dyni – w zamian tłustych racuchów.
    http://darowskagotuje.blogspot.com/2014/11/placek-z-dni-w-zamian-tustych-racuchow.html

    potrzebne:
    – ok.1-1,2kg dyni
    – 2 cebule
    – ząbek czosnku
    – szklanka mleka
    – ok.2 szklanek mąki – u mnie tym razem przennej
    – 3 jajka
    – 3 łyżki oliwy z oliwek
    – przyprawy: u mnie pełna kopiata łyżeczka imbiru
    – cukier puder i yogurt grecki, naturalny lub jak kto woli śmietana

    kroki :
    Dynię starłam na grubych oczkach, cebulę posiekałam w drobną kostkę, czosnek przecisnęłam przez praskę.Z mleka, mąki, jaj, oliwy, przypraw zrobiłam mikserem ciasto. Ma mieć ono konsystencję bardzo bardzo gęstego ciasta. Całość wymieszałam, włożyłam do glinianej foremki wysmarowanej oliwą, wierz także posmarowałam oliwą. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika w tym.ok. 180st C i piekłam ok. 40min.

    Podawałam posypaną cukrem pudrem i polane yogurtem, sobie posypałam jeszcze nieco mieloną słodką papryką….

    SMACZNEGO!

  45. Mój przepis na danie jesienne i jednogarnkowe zwie się: Filet, dynia, curry – czyli czyste gary – dietetycznie w jednym garnku znaleźć go moża pod linkiem: http://zaklecienaszczescie.blogspot.com/2014/10/filet-dynia-curry-czyli-czyste-gary.html

    200 g filetów z kurczaka
    250 g dyni
    90 g papryki czerwonej
    75 g papryki zielonej
    2 ząbki czosnku
    180 g cebuli
    150 ml wody
    1 łyżeczka curry
    1 łyżeczka ziół prowansalskich
    0,5 łyżeczki papryki słodkiej
    0,5 łyżeczki chilli
    sól, pieprz, vegeta, czosnek granulowany

    posób przygotowania:

    1. Dynię kroimy w kostkę.
    2. Filet kroimy w plastry grubości ok 1 cm
    3. W piórka kroimy cebulę i paprykę.
    4. Czosnek kroimy na plasterki.
    5. Wszystkie składniki wsypujemy do naczynia żaroodpornego (mięso, warzywa + przyprawy) i mieszamy
    6. Wlewamy wodę, nakrywamy pokrywką, wstawiamy do piekarnika 200st. C i pieczemy przez 60 minut.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php