Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Pieczone marchewki z sosem tahini

Pieczone marchewki z sosem tahini

Uwielbiam pieczone warzywa korzeniowe. Stanowią świetny dodatek do mięs czy ryb. Równie dobrze sprawdzają się jako samodzielne danie. Dziś proponuję pieczoną marchewkę w sosie tahini, jako pyszną i zdrową przekąskę.

Po upieczeniu marchewka staje się słodka. Pikanterii dodają jej przyprawy – imbir i ostra papryka. Warzywa serwuję w towarzystwie orzechowego sosu tahini. Składnikiem podstawowym sosu jest pasta tahini, czyli pasta z prażonych nasion sezamu. Do sosu dodaję także czosnek, jogurt i sok z cytryny.

Składniki

  • 4 marchewki
  • 3-4 łyżki oliwy z oliwek
  • 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
  • szczypta ostrej mielonej papryki
  • 3 łyżki tahiny
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
  • 1 mały ząbek czosnku
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • sól, pieprz do smaku
  • posiekana natka pietruszki lub listki świeżej kolendry do podania

Pieczone marchewki z sosem tahini

Przygotowanie

  1. Piekarnik nagrzej do 180 stopni C. Marchewkę obierz, pokrój wzdłuż na 4 części.

  2. W misce wymieszaj oliwę z oliwek i przyprawy – imbir i paprykę.

  3. Słupki marchewki przełóż do miski i obtocz dokładnie w marynacie.

  4. Następnie rozłóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Dopraw solą i pieprzem.

  5. Piecz przez ok. 30 minut (po 20 minutach pieczenia, marchewki przemieszaj i przykryj kawałkiem folii aluminiowej).

  6. W trakcie pieczenia marchewek przygotuj sos – połącz tahinę, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, jogurt i sok z cytryny. Całość mieszaj wlewając powoli wodę, aż do uzyskania sosu o kremowej konsystencji przypominającego gęstą śmietanę. Dopraw solą i pieprzem.

  7. Upieczone marchewki podawaj z sosem tahini i świeżymi ziołami.

Pieczone marchewki

Podobne przepisy

tagi: , , ,

Jeden komentarz

Jedna odpowiedź do “Pieczone marchewki z sosem tahini”

  1. Ach, marchewki i tahini :-) Dzięki za przypomnienie tego fantastycznego połączenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php