Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Zupa z dyni – prosto i bardzo smacznie

Kiedy w sklepach w coraz większej ilości pojawia się dynia, jest to dla mnie znak nadejścia jesieni. Na szczęście coraz krótsze i mniej słoneczne dni nie przeszkadzają w korzystaniu z darów tej pory roku! :-)

Dynia to nie jest warzywo łatwe w użyciu, ale jej niesamowity, bajeczny kolor i wyjątkowy smak wręcz zmuszają mnie do wkładania jej do koszyka w trakcie cotygodniowych zakupów. Jeżeli nie mam czasu na eksperymenty z nowymi przepisami, robię z niej prostą i bardzo smaczną zupę.

zupa dyniowa - dynia pieczona

Potrzebne składniki:

  • dynia – ćwiartka średniej wielkości (ok. 1 – 1,5 kg)
  • bulion – ok. 1 litr
  • oliwa z oliwek
  • sól, pieprz

Przygotowanie zupy:

  1. Piekarnik rozgrzewam do 200 stopni. Przygotowuję też blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
  2. Z dyni usuwam pestki i obieram ją ze skóry, a następnie kroję na dwu/trzycentymetrowe kostki, które wrzucam do miski, skrapiam oliwą i mieszam, aby wszystkie kawałki dobrze pokryły się warstewką tłuszczu.
  3. Kostki dyni wykładam jedną warstwą na blachę i wstawiam do piekarnika na 30 – 60 minut. Po 30 minutach sprawdzam widelcem, czy dynia jest już miękka – jeżeli tak, to znaczy że mogę ją wyjąć z piekarnika. Ja zawsze przynajmniej część upieczonych kawałków dyni odkładam na bok, lekko solę i pieprzę, i podjadam jak drobną przekąskę – polecam! :)
  4. W garnku podgrzewam bulion i do gorącego już wywaru dodaję upieczoną dynię.
  5. Następnie zawartość garnka miksuję przy pomocy blendera aż do uzyskania pięknego pomarańczowego kremu (bez grudek!).
  6. Zupę podaję na talerzu przyozdobioną kleksem ze śmietany, lub skropioną dobrą oliwą z oliwek.
  7. Dla urozmaicenia smaku możesz również przed zmiksowaniem zupy dodać: śmietankę lub mleczko kokosowe, świeży sok z cytryny i łyżkę miodu, curry – dzięki mieszaniu tych i innych dodatków zupa za każdym razem może smakować inaczej.

SMACZNEGO!

 

tagi: , , , , , , ,

Ilość komentarzy: 10 - dołącz do dyskusji!

10 odpowiedzi na “Zupa z dyni – prosto i bardzo smacznie”

  1. Agnieszka pisze:

    Polecam podać ja z naleśnikiem skrojonym do zupy rewelacja

  2. Kiki pisze:

    Podoba mi sie pomysł z mleczkiem kokosowym :)
    A ja na leniucha tę zupe robię… Kroję nieobrana ze skórki dynię na ćwiartki bądź inne poręczne części, usuwam pestki, solę, oliwie i piekę do miękkości. Upieczony miąższ wrzucam na rozgrzaną oliwę z przyprawami z rejonów Indyjskich (garam masala, imbir, curry i pieprz cayenne i co tam jeszcze akurat podejdzie) i kilka minut podsmażam, żeby dynia przeszła aromatami. Później miksuję wszystko na gładko i dodaje gorącej wody do uzyskania pożądanej konsystencji. Podaję z grzankami, prażonymi pestkani dyniowymi i parmezanem.

  3. acha0505 pisze:

    Polecam gałkę muszkatołową jako przyprawę do zupy dyniowej, najlepiej świeżo otartą. Tylko ostrożnie z ilością, żeby nie wyszła zupa gałkowa;) pozdrawiam

  4. Alicja pisze:

    Nie wytrzymałam i następna dynia poszła pod nóż. Zrobiłam wersję ze śmietaną, sokiem z cytryny, miodem oraz curry – jestem zaskoczona rewelacyjnym smakiem :) A na wierzch groszek ptysiowy. Jak dla mnie bomba i z pewnością nieraz zagości na stole :)

  5. Alicja pisze:

    Przyrządziłam kostkę dyniową według instrukcji – nieduże kawałki, lekko naoliwione, rozłożyłam na blasze i po 30 minutach w piekarniku wyjęłam, gdyż były już miękkie i lekko przyrumienione. Muszę powiedzieć, że niestety do etapu przyrządzania zupy nie dotrwały:) Posolone i popieprzone znikły z miski w 10 minut:) Po prostu pychota:)
    Ale następna dynia obowiązkowo zostanie zupą :)

  6. Tomek Lach pisze:

    Ja dopiero od niedawna odkrywam dynię – wcześnie po prostu nie było jej w moim otoczeniu i jak na razie jestem na etapie zup. Pewnie za rok będę poszerzał dyniowe horyzonty ;)

  7. Magda pisze:

    Taką zupę już kiedyś wypróbowałam, jest fantastyczna! Każdego roku kupuję dużą dynię, kroję miąższ w kostki i mrożę, żeby przez zimę cieszyć się jej smakiem. Niestety, do lata nie wystarcza i z niecierpliwością czekam na jesień żeby kupić świeżą ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php