Nauczę Cię jak upiec mistrzowską pizzę

Czy chcesz zaimponować rodzinie i znajomym? PizzaNerd to najelpszy kurs pieczenia pizzy.

Nie przegap → Sprawdź: pizzanerd.pl

Nalewka malinowa

nalewka malinowa

Nalewka malinowa to jedna z głównych pozycji, jakie miałem na tegorocznej liście „do zrobienia”. Ma duże walory smakowe i wizualne (piękny czerwony kolor!), ale przede wszystkim właściwości prozdrowotne podobne do domowego soku malinowego. I najważniejsze – oszałamiająco piękny zapach świeżych malin! :-)

W mojej nalewkowej przygodzie ciągle jestem na początku drogi, ale po kilkunastu miesiącach wiem już dobrze jak wyciągnąć to co najlepsze z popularnych owoców i zachować ich smak na jesienne i zimowe wieczory. W kolejce czekają jeszcze m.in. wiśnie i pigwa, a w przyszłym roku zabiorę się za mieszanie smaków.

Nalewka malinowa

Lektura internetowych forum i wsłuchiwanie się w doświadczenia wieloletnich fascynatów nalewek dają mi coraz lepsze rozeznanie w tym, jakie są najlepsze sposoby ich wykonania. I tak dowiedziałem się ostatnio, że w przypadku domowych alkoholi niekoniecznie należy wpatrywać się w tradycję, głównie ze względu na bardzo ograniczoną wiedzę na temat różnych substancji wydzielanych przez owoce czy ich pestki. To sprawia, że jeszcze mniej niż sto lat temu, za normę uznawało się rzeczy, które dzisiaj są znane jako bardzo szkodliwe.

Wracając do malin – nalewka z nich wykonana na pewno szkodliwa nie jest. Jest wręcz bardzo zdrowa ;) Warto maliny od razu zalać spirytusem, a nie zasypywać cukrem i czekać aż nieco podfermentują. W ten sposób na pewno uda się z nich wyciągnąć to co najlepsze.

Składniki nalewki malinowej

nalewka malinowa

  • 1 kg dojrzałych malin
  • 0,5 l spirytusu (95%)
  • 0,5 l wódki (40%)
  • 0,4 kg cukru

Wykonanie nalewki

  1. Maliny oczyść i pozbaw szypułek, a następnie zalej spirytusem i wódką. Owoce powinny być w całości przykryte alkoholem.

  2. Zamknij słój i postaw w ciepłym miejscu na 5-6 dni. Pamiętaj aby przynajmniej raz dziennie wstrząsnąć słojem, dzięki czemu alkohol dobrze spenetruje wszystkie owoce.

  3. Po upływie 5-6 dni zlej cały płyn ze słoja do butelki, a pozostałe w nim maliny zasyp cukrem i ponownie wstrząśnij dobrze zawartością słoja, aby cukier dobrze rozprowadził się wśród owoców. Już teraz zlany alkohol powinien mieć rewelacyjny malinowy zapach.

  4. Kiedy cukier w 100% się rozpuści zlej powstały syrop, a pozostałe w słoju maliny spróbuj dodatkowo odcisnąć, aby uzyskać jeszcze więcej wartościowego płynu.

  5. Następnie połącz syrop z przygotowanym kilka dni wcześniej nalewem i rozlej nalewkę do butelek. Trunek odstaw w ciemne i raczej chłodne miejsce na minimum trzy miesiące.

  6. Idealna nalewka malinowa powinna mieć piękny czerwony kolor, a także być klarowna.

Zobacz przepis w wersji wideo

Subskrybuj ➜ Nie przegap nowych filmów, zasubskrybuj mój kanał na YouTube

Podobne przepisy

tagi: , , , ,

Ilość komentarzy: 252 - dołącz do dyskusji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

252 odpowiedzi na “Nalewka malinowa”

  1. ASiaa pisze:

    pomocy! moja nalewka wyszła bardzo mocna (zrobiłam taką proporcję 2kg malin, 1kg cukru, 1l spirytusu 95% i 1l wódki) co zrobić żeby nie była tak mocna????

  2. Zbigniew pisze:
    5

    Witam.Jestem właśnie w trakcie robienia nalewki z malin,dziś zlałem trunek,zasypałem maliny cukrem i postawiłem na parapecie w słonecznym miejscu.Mam pytanie,czy maliny nie zaczną fermentować?

  3. gosia pisze:

    Witam czy tą nalewkę przez coś przecedzić np.gaze lub wate?

  4. polinka pisze:

    polinka
    mam w kilku słojach zasypane cukrem maliny, stoją kilka dni,
    czy teraz jak je zleję do jednego i zaleję spirytusem będzie ok?

  5. Paweł pisze:
    5

    Witam serdecznie. Malinówka wychodzi pyszna z tego przepisu w tamtym roku jak i w tym naprawde super przepis. Panie Tomku mam pytanie dotyczące innej nalewki i nie mam się kogo poradzić i postanowiłem że napisze tutaj i mam nadzieje że dostane jakaś odpowiedź. Mianowice nastawilem nalewke z węgierek podobno jest pyszna dlatego zobaczymy co z tego wyjdzie. Zrobilem ją z 2 kg nawet troszke wiecej kg wegierek 1 litra wodki i 0.75 l spirytusu myslu pan ze to dobre proporcje? Niechcialbym zeby wyszla ona jakos mocna. Druga sprawa to tak ze nastawilem ja w sloju 5 litrowym i po polaczeniu wszystkich skladnikow nie zostalo nic miejsca w sloju moze 1, 2cm do szyjki sloja czy wegierki puszcza jakies soki i plynu moze przybyc co moze skutkowac wydostawaniem sie plynu czy wegierki beda wchlaniac alkohol po to zeby on wydobyl wszystko z nich. Bo nie wiem czy mam dla bezpieczenstwa przelac jakas ilosc do drugiego sloika zeby zrobic miejsce. Malinowke zalewalem pod denko i ani nic nie ubylo ani nic nie przybylo ale nie wiem jak sprawa ma sie w przypadku wegierki. Pozdrawiam.

  6. Dana pisze:

    Serdecznie dziękuję za przepis na nalewkę z malin.

  7. Aga pisze:

    W różnych przepisach podany jest dłuższy czas trzymania malin w alkoholu np. 3 tygodnie, miesiąc. Czy te 5 dni wystarczy do naciągnięcia alkoholu aromatem owoców czy z kolei jeśli potrzymam je dłużej nalewka będzie gorzka? To mój pierwszy raz i nie chcę pospuć.

  8. Iza pisze:

    Zostało mi trochę malin ( resztę zalałam alkoholem, ale brakło trunku) i zasypałam cukrem. Niestety po trzech dniach już czuć fermentację. Czy mogę ten syrop też wykorzystać w dalszej części robienia nalewki ?

  9. Anna pisze:

    cZY MALINY TRZEBA WYPŁUKAĆ PRZED ZALANIEM ICH ALKOHOLEM?

  10. Laura pisze:

    A czy można taką nalewkę wykonać na bimbrze?

  11. Ewa pisze:
    5

    Można użyć mrożonych malin bo ja na działce zbieram po trochu i mroże a strasznie mam ochotę wypróbować nalewkę z malin

  12. Kasia pisze:

    Gdyby ktoś mądry szybko mi odpowiedział bo przed sekunda zasypalam maliny cukrem i… czy zakręcić sloik czy właśnie nie? Będę wdzięczna za szybką poradę :)

    • Kasia pisze:

      Coś czuję ze zmarnują mi sie malinki zanim dostanę odpowiedź. Prosze o poradę kogoś kto robił te nalewkę. Czy jak zakrece to nie skwasnieje mi to wszystko albo odwrotnie jak nie zakręce to czy nie sfermentuja?

      • Tomek Lach pisze:

        Jak maliny będą pod powierzchnią alkoholu to nic im się nie stanie niezależnie od tego czy zakręcisz czy nie :)

    • Tomek Lach pisze:

      Zasypane cukrem maliny możesz zakręcić

    • Kasia pisze:

      Dzięki dzięki wielkie zakręcone już nawet sporo soku widzę a cukier szybko się rozpuszcza. Nie omieszkam spróbować ociupinke jak już polacze ze sobą ☺ Myślę ze będzie petarda
      A co myslisz o borowkach do nalewki? Chyba nie bardzo co jednak jagody pewnie byłyby lepszym pomysłem

  13. Ulla pisze:

    Dziękuję, za przepis :) ,przemówił do mnie. Pierwszy raz robię nalewkę z malin (już 3 dni z alkoholem). Odezwę się czy udała mi się.

  14. Rufi pisze:

    Przy takich proporcjach jakiego stężenia alkoholu wyjdzie nalewka ? Mniej więcej pytam bo wiadomo ze to zależy od ilości wypuszczono soku

    • Dariusz pisze:

      Mi wyszło 1,5 litra nalewki, z czego wynika że maliny puściły 0,5 litra soku. Jak łatwo wyliczyć moja nalewka ma 45% alkoholu.
      Jednak w zależności od tego, kto jakie ma maliny to tego soku może być trochę więcej lub mniej.

  15. Rafcik pisze:
    5

    Robiłem tą nalewkę w zeszłym roku tak z 3 kg taka dobra była ze nie wiadomo kiedy i jej nie było ☺ Wiec w tym roku zrobiłem z 8 kg lecz tym razem pół jak z przepisu i pół z bimberku juz jestem na drugiej fazie z cukrem ☺ Polecam wszystkim najlepszy trunek na zimę ☺

  16. justyna zalewska pisze:

    W zeszlym roku robilam nalewke wg. tego przepisu,smak i kolor byly rewelacyjne!!!Robilam z malinek z wlasnego ogrodka.W tym roku(jutro) zamierzam dodatkowo pojechac na pola malinowe i zebrac duzo wiecej malin!!!! Nie moge sie doczekac jesiennych wieczorow kiedy bedziemy delektowac sie tym eliksirem!!!!

  17. Monia pisze:

    Witam a czy spirytus w tym przepisie rozcienczamy?

    • Tomek Lach pisze:

      Monia w tym przepisie potrzebujesz alkoholu o mocy ok. 70%, czyli albo rozcieńczasz spirytus wodą, albo mieszasz spirytus z wódką 40% i uzyskujesz w ten sposób pożądaną moc

  18. Mariusz pisze:
    5

    Robiłem wg. tego przepisu w zeszłym roku na próbę tylko z 1 kg malin.Jak po ok. pół roku otworzyłem pierwszą buteleczkę – żałowałem, że nie zrobiłem więcej. W tym roku nastawiłem 3x więcej. Polecam ten przepis!

  19. basia pisze:

    Na pewno skosztuję tego przepisu tylko mam na działce malinki poźne i musze poczekać, pozdrawiam:)

  20. Angela pisze:

    To jeszcze raz ja :) a ile wychodzi tej nalewki? I czy po przelaniu w butelki nie zepsuje się ona? Ma stac w lodowce?

  21. Angela pisze:

    I ile wychodzi z tego przepisu ? :)

  22. Angela pisze:

    Hej . Man pytanie. A skad wziac taki duzy sloj ??? By to wszystko się zmiescilo ?

  23. Gabi pisze:

    Dajemy wódkę i spirytus? Alkohol nie spali malin, nie stracą one smaku?

    • Tomek Lach pisze:

      Gabi no właśnie alkohol o takiej mocy wyciąga skutecznie wszystko to co najlepsze w malinach, łącznie ze smakiem, niesamowitym zapachem i z właściwościami prozdrowotnymi :-)

    • Karol pisze:

      Taki słoik w sklepie wszystko po 4 zł lub Pepco kosztuje kosztuje 8.99 zl kupiłem 3 sztuki a sama nakrętka 3,99 zł

  24. BonJovi pisze:
    5

    Rewelacyjna i najlepszy przepis jakie dotąd testowałem. Polecam

  25. halina pisze:

    A Ja zalewam tak nalewkę .1 litr spirytusu 95% pół litra wódki .3 kg malin i pól litra miodu oraz 1 litr przegotowanej wody 1 kg cukry sok z jednej dużej cytryny .Wykonanie .Wodę cukier gotuje po ugotowaniu i przestudzeniu dodaje miód i mieszam jeszcze w letniej wodzie na końcu sok z cytryny .wódkę i spirytus wlewam do tego syropu Odstawiam do następnego dnia i wsypuje maliny i zalewam i odstawiam na 10 dni. Potem zlewam i nie trzeba potrząsać żeby się cukier rozpuścił .No i zostawiam to na 4 tygodnie i już jest gotowa .Jest to prosty i wypróbowany sposób .Jest super naleweczka.

  26. Magda pisze:

    Czy do naleqki nadaja sie tez mrozone maliny??

  27. Mati pisze:

    hej, Tomku – odnośnie punktu 2: czy rzeczywiście te 5-6 dni wystarczy aby maliny oddały cały swój aromat?
    Pytam, bo różnych przepisach podawane są różne terminy

    pozdrawiam wszytskich

  28. Czesław pisze:

    Ja nalewkę wykonuję w ten sposób:
    do słoja wsypuję maliny (ze swojego ogrodka) zasypuję je cukrem, zalewam
    spirytusem ok. 70 procent, zakręcam słój i zostawiam w ciemnym miejscu
    na 4 tygodnie. Codziennie wstrząsam słojem. Po kilku dniach cukier się rozpuści,
    a nalewka jest klarowna i bardzo dobra w smaku. Proporcje składników jak wyżej.

  29. Piotr pisze:

    Witam
    Przeholowałem
    Zamiast dodać 0,4 kg dodałem 1 kg
    Czy mogę to jeszcze uratować ?
    Pozdrawiam

  30. karol pisze:

    Mam pytanie. Ile dni owoce mają stać zasypane cukrem? Ponieważ nie ma tutaj informacji. Z góry dziękuję.

  31. rdg pisze:

    ciepłe miejsce czyli np nasłoneczniony parapet?

    • Eryk pisze:

      Nasłoneczniony parapet to niekoniecznie dobry pomysł, podobno słońce działa degradująco na nasze owoce. Chodzi np. o dość duże wahania temperatury (inna temperatura będzie w nalewie o godz. 12, a inna o 22). Chociaż oczywiście są zwolennicy oraz przeciwnicy tej teorii, więc najlepiej samemu to przetestować i sprawdzić, która nalew będzie smaczniejszy dla nas samych :)

  32. Anna pisze:

    Witam. Panie Tomku mam w słoju świeże maliny zasypane cukrem stoją już 2 tygodnie i niestety ale zaczął się proces fermentacji czy można z nich jeszcze zrobić nalewkę,co należałoby zrobić ?

    • Tomek Lach pisze:

      Oj trudno mi odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie

    • Leśnik pisze:

      Wino

    • Leśnik pisze:

      Winko malinowe też jest super.

    • Leśnik pisze:

      A nalewkę Aniu zrobisz ze świeżych malin. Ja jeszcze dziś kupiłem na targu i zalewam.

    • Zygfryd pisze:

      „Odgrzewany kotlet”;-) może komuś się przyda.

      Oczywiście, że można z tego zrobić nalewkę.
      Trzeba to wszystko przecedzić przez bibułę lub coś innego. Na każdy 1 l soku malinowego dodać 1/2 kg cukru. Gotować i zbierać szumowiny aż sok będzie czysty. Do ostudzonego syropu, na każdy 1 l wlanego wcześniej soku, wlać 1 l spirytusu. Dobrze wymieszać. Wlać do słoja w celu wyklarowania. Po tem do butelek i oczywiści im dłużej będzie leżeć tym lepiej.
      Jest to przepis na tzw. nalewkę malinową staropolską.
      Pozdrawiam

  33. max pisze:
    5

    Witam. Panie Tomku pytanie jak jeszcze mogę doslodzić nalewkę…dodalem okolo 3.4 kg cukru więc wiecej niż w przepisie a czuję już po zlaniu wszystkiego ze jest słabo słodka. Chyba że to przejdzie i się zmieni do grudnia. Wyszlo mi około 3 litrów nalewki . A może można to dosłodzić miodem ..proszę o rozwiązania pozdrawiam Maciek

  34. Dominika pisze:

    Mam pytanie czy moge zrobić nalewke tylko z zamrożonych malin? czy to zepsuje smak :/

  35. adam pisze:

    Wiem że to nie miejsce na to ale polecam : 2 kg czarnych porzeczek,2 l spirytusu, 1 l wody – wrzątku, 1 kg cukru, 2 szklanki przegotowanej zimnej wody

    Porzeczki zalewam spirytusem. Po miesiącu rozpuszczam cukier we wrzątku, dolewamy do słoja po wystudzeniu i dolewamy jeszcze 2 szklanki zimnej wody, po tygodniu przelewam do butelek. Prosto i szybko :-)

  36. adam pisze:

    Zgadza się i dlatego jest u Emilki gorzkawa,ja daję wódkę i jest super smak,a co do spirytusu to ja zalewam nim czarną porzeczkę i jest ok bo smorodinówka lubi spirytus :-)

  37. Jurek pisze:

    widzę że chemia i biologia się kłania,żadnych owoców nie wolno zalewać spirytusem a przy takiej proporcji to smaku malinówki nie będzie przelicz to na %

  38. adam pisze:

    Witam,a ja robię od lat troszkę inaczej, 2 kg malin zalewam dwoma litrami wódki 40 %, tak mi leżą w słoju przez tydzień, potem gotuję w półlitrze wody kilogram cukru aż się rozpuści. Tą wodą cukrową po wystudzeniu zalewam to co w słoju. Po 4 tygodniach cedzę przez gazę i zlewam do butelek. Nalewka ma okolo 25-30 % ale jest genialna bo nie za mocna a na przeziębienia czy tak do degustowania dla każdego. Pozdrawiam

  39. Emilka pisze:

    Witam
    Zrobiłam jak w przepisie ale nie wiem dlaczego nalewka pozostawia gorzki smak w ustach jest gorzka poprostu… Robiłam ją jak w przepisie tyle że z podwójnej porcji składników. Przestrzegałam terminu trzymania malin w spirytusie. Teraz niewiem co zrobić bo żadna przyjemność z picia takiej nalewki może znacie jakieś sposoby na złagodzenie tej goryczy.

  40. kertz71 pisze:
    5

    Witam,a czy podana recetpurę mozna zastosować do zrobienia nalewki z jeżyn,czy może ma ktos inny sprawdzony przepis.

  41. mirroo17 pisze:
    5

    Własnie jestem w stanie degustacji po wykonaniu naleweczki – mniam, mniam ;) Dziękuję i Pozdrawiam ;)

  42. Jolka pisze:

    Czy podana ilość cukru jest wystarczająca? Nalewka wychodzi słodka?

  43. Marleen pisze:

    Czy pozostawienie malin zalanych spirytusem na dłużej – na przykład na 3-4 tygodnie – wpłynie negatywnie na końcowy efekt?

  44. michal pisze:

    Witam,

    a jaka wychodzi moc tego trunku?

  45. agnes pisze:

    Czy do świeżych malin mogę dodać też mrożone?

  46. Mira pisze:

    Tomku, czy maliny myjesz przed zalaniem ich czy zalewasz alkoholem tylko po ich dokaldnym oczyszczeniu?

  47. aga pisze:

    Witam chciałam sie poradzić, 10kg malin zasypalam cukrem i odladam sok po2dniach.czy pozostale z tego maliny moge zalac spirytusem i czy cos z tego mi wyjdzieczyli nalewka?

  48. Ada pisze:
    5

    Witam ! To maliny z cukrem trzeba trzymać osobno od powstałego płynu, aż cukier sie rozpuści i później dolać ten płyn do tych malin czy jak ? Pozdrawiam i życze miłego dnia :)

    • Tomek Lach pisze:

      tak dokładnie :) Zlewasz alkohol do osobnego naczynia, pozostałe owoce zasypujesz maliny, kiedy cukier się rozpuści zlewasz powstały syrop do odlanego wcześniej alkoholu

  49. Mateusz pisze:
    5

    Witam. A ile trzeba trzymac maliny w cukru?

  50. Tomek pisze:
    5

    Witam mam pytanie czy wytracenie sie osadu jest normalne czy raczej zrobilem cos nie tak pozdrawiam

    • Tomek Lach pisze:

      Osad to jak najbardziej normalna rzecz – nalewki na pokaz warto zlewać bardzo delikatnie aby nie poruszyć osadu na dnie i tylko taki super klarowny płyn traktować jako finalny produkt. Płyn z osadem można próbować filtrować, albo po prostu wypić – ja wybieram zawsze tą drugą opcję ;-)

  51. Mateusz pisze:

    witam,
    Czy zmiana 0,5 l 40% wódki na odpowiednio rozcieńczony wodą spirytus może wpłynąć na pogorszenie smaku nalewki? Czy raczej nie będzie miało to większego wpływu? Pytam, bo mam obecnie na stanie większe ilości spirytusu i nie chciałbym dokonywać dodatkowych zakupów wódki ;)
    Pozdrawiam ;)

  52. Paweł pisze:

    Witam. Jaką moc ma tak przygotowana nalewka i jak ewentualnie ja obniżyć ???
    Pozdrawiam.

  53. Magdalena Matkowska pisze:
    5

    warto poczekać. Tomku zrobiłam nalewke malinową z Twojego przepisu, pierwsza degustacja odbyła się kilka dni przed świętami w celu kontroli czy będzie można gościom podać. oj można było, a doprawiona „ochami” i „achami” smakowała jeszcze lepiej. byle do lata niech się zacznie sezon na owoce przeróżne nie zawaham się ich użyć :-D

    • Tomek Lach pisze:

      Magdaleno dziękuję za komentarz i relację z degustacji! U mnie reakcje są podobne, kiedy częstuję gości malinówką :) Polecam Ci nastawienie orzechówki w przyszłym roku.

  54. Emi pisze:

    Cześć.Patrzę po szafkach-jest spirytus.Myślę:a na co on stoi, już chyba ze 2 lata…Weszłam na tą stronkę przy okazji szukania nalewek. I co? Biegiem do ogrodu po maliny…a teraz słój stoi na parapecie i maliny w spirytusie wygrzewają się na słońcu! Tylko boję się Tomku,że ta nalewka nie wytrzyma w moim domu stania 3 miesiące. A zima akurat idzie….

    • Tomek Lach pisze:

      Emi, co Ci mogę napisać… u mnie też jest problem z tymi 3 miesiącami ;-) Choć muszę przyznać, że warto poczekać i co najmniej połowę zachować do tego czasu :)))

    • wiechu pisze:

      Emi
      Cierpliwość zawsze jest wynagradzana. Ja ufam Tomkowi i tą co teraz robię najwcześniej spróbuję przed Bożym Narodzeniem i po tajniacku bo jak coś
      spaprałem to tylko ja będę wiedział. To moja pierwsza nalewka. Będzie radocha bądź nie ?

  55. Basia pisze:

    Witam, mam juz niestety zasypane wszystkie maliny cukrem na sok. Jak je pózniej wykorzystać najlepiej w celu uzyskania nalewki?

    • dskien pisze:

      Kazdy robi na swoj sposob, ja najpierw zasypuje duzo cukru i po 2-3 dni maliny pusci sok i jeszcze nie zdazy fermentowac, zaleje spirytusem. Nalewka nie jest fermentowana, zachowuje pelny aromat maliny. Pamietaj, ze im wiecej cukru, tym trudniej fermentowac, jesli dodajesz tylko troszeczke cukru, to maliny moga fermentowac w ciagu 2-3 dni.

  56. Johny pisze:
    5

    POWIEM TAK: miesiąc temu zlałem nalewke z słoja i jest taka pyszna, że za rok bede robił na wiadra :D

  57. Ania pisze:

    Witam, jestem w trakcie przygotowywania nalewki. Zastanawiam się nad jedną rzeczą, zlałam dziś nalewkę, a maliny zasypałam cukrem, jednak wydaje mi się, że nalewka wyszła bardzo mocna. Być może po odstaniu okaże się, że jest odpowiednia, jednak, jeśli okaże się, że jest za mocna, czy mogę po odstaniu min 3 miesięcy dolać do niej trochę wody ?

    • Tomek Lach pisze:

      Ania jeżeli nalewka będzie dla Ciebie zbyt mocna, to najlepiej dolać dobrego soku z malin a nie wody. Przed połączeniem z syropem nie ma jednak nawet co próbować bo to jeszcze nie jest nalewka i płyn ma bardzo duże stężenie alkoholu. Nawet krótko po połączeniu syropu i alkoholu nalewka malinowa będzie raczej zbyt mocna, ale z miesiąca na miesiąc będzie coraz lepiej. Moja po 3 miesiącach jest zachwycająca i nie czuć alkoholu tak jak to było na samym początku :)

  58. andzia pisze:

    a… ile buteleczek z tego wychodzi??? :) ps. czytam i się oblizuję :)

  59. Kuba pisze:

    Mam mały problem z przeliczeniem. Ponieważ żeby maliny przetransportować wrzuciłem je je do 2 2L butelek. Czyli jest tego 4 litry. Jak się znjadzie pomocny żeby mi to uśrednić to super jak nie to na smak pójdzie ;D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

css.php